- Dyżurny policji odebrał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy, który podróżował samochodem ciężarowym wraz z naczepą - przekazuje Sylwia Serafin z policji w Lubinie. I dodaje: - Z relacji świadków wynikało, że styl jazdy kierującego ciężarówką wskazywał na to, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Przed policjantami schował się w lesie
Ciężarówka jechała od strony Polkowic drogą krajową numer 3 w kierunku Lubina. Jej kierowca zjechał w końcu na pobocze, a kiedy wysiadł z kabiny, zgłaszający poczuł od niego silną woń alkoholu. Kierowca miał mieć zresztą problemy z utrzymaniem równowagi. Otrzeźwiał na chwilę, gdy usłyszał, że na miejsce wezwani zostali policjanci. - Wtedy wyrwał się zgłaszającym i uciekł w kierunku pobliskiego lasu - przekazuje Serafin. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, od świadków ucieczki kierowcy otrzymali rysopis. - W trakcie przeszukiwania lasu policjanci zauważyli mężczyznę, który - na ich widok - zaczął oddalać się w głąb lasu. Został jednak zatrzymany po krótkim pościgu - podkreśla Serafin.
W kabinie butelka opróżniona do połowy, kierowca myślał, że już rozładował towar
Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że mężczyzna jest pijany. Widzieli, że 52-latek ma problemy z utrzymaniem równowagi. - Kierowca ciężarówki tłumaczył policjantom, że uciekał, bo kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości - relacjonuje Serafin. Mężczyzna nie chciał jednak poddać się badaniu alkomatem. Dlatego został przetransportowany do szpitala na badanie krwi, by sprawdzić zawartość alkoholu w jego organizmie. W kabinie kierowcy znaleziono natomiast w połowie opróżnioną butelkę wysokoprocentowego alkoholu. 52-latek nie potrafił powiedzieć policjantom, gdzie się znajduje. Był pewny, że rozładował już wieziony przez siebie towar. - Okazało się jednak, że był tak zamroczony alkoholem, że tylko wydawało mu się, że rozładował już naczepę. Co więcej, mężczyzna stracił wcześniej prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Uprawnienia miał odzyskać za dwa dni - informuje Serafin. Jeśli badania krwi potwierdzą, że mężczyzna prowadził ciężarówkę pod wpływem alkoholu, to grozić może mu do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.
Autorka/Autor: tam/gp
Źródło: policja Lubin
Źródło zdjęcia głównego: policja Lubin