W trakcie prac budowlanych w Lubaniu (Dolnośląskie) robotnicy odkopali pocisk moździerzowy z czasów II wojny światowej. - To bardzo groźny przedmiot. Będzie neutralizowany w miejscu znalezienia - mówi dowódca patrolu saperskiego.
W czwartek, w trakcie remontu ulicy Granicznej, przy zasypywaniu wykopu, operator koparki zauważył wystający z ziemi niewybuch. Na miejsce wezwano saperów, którzy po sprawdzeniu samego pocisku, jak i miejsca wokół, opracowali "technikę najbezpieczniejszej neutralizacji".
Deflagracja
- Ten przedmiot wybuchowy rozpoznaliśmy jako radziecki granat moździerzowy kalibru 82 mm. Jest to niewybuch, bardzo groźny przedmiot. Będzie on neutralizowany w miejscu znalezienia - mówi starszy chorąży sztabowy Radosław Mazur, dowódca patrolu saperskiego z 23. Pułku Artylerii z Bolesławca.
Na noc został zabezpieczony specjalnym kloszem oraz workami z piaskiem. W piątek saperzy wrócili na miejsce budowy.
- Użyjemy nowoczesnego ładunku "wulkan" do deflagracji, czyli wypalenia materiału wybuchowego wewnątrz tego przedmiotu, tak aby było to bezpieczne i dla nas saperów oraz dla otoczenia - tłumaczy saper.
Duża ewakuacja
W związku z działaniami saperów, na czas ich akcji, policja musiała ewakuować wszystkich w promieniu około 300 metrów. Rzeczniczka policji w Lubaniu Justyna Bujakiewicz-Rodzeń poinformowała, że ewakuacja mieszkańców z budynków położonych w okolicy miejsca, w którym znaleziono niewybuch, rozpoczęła się o godzinie 9. Według szacunków ewakuacją objęto około 2,5 tysiąca osób, w tym cztery osoby objęte przez sanepid kwarantanną.
- Na terenie miasta zorganizowano trzy postoje autobusów w określonych miejscach. Osoby wejdą do autobusu, a następnie są przewożone do budynku na terenie Lubania, gdzie na czas detonacji będą przebywały - mówi Bujakiewicz-Rodzeń.
Dowódca Mazur przyznaje, że w ostatnim tygodniu to już piąty raz, kiedy saperzy pojawiają się w powiecie lubańskim. W tamtejszej okolicy, pod koniec wojny, toczyły się ciężkie boje, m.in. o miasto Lubań. Stąd tyle pozostałości po tamtych czasach.
- Możemy się spodziewać tych przedmiotów w przyszłości więcej. Materiał, mimo upływu czasu, nie stracił swoich właściwości wybuchowych - przestrzega Mazur.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław