W mieszkaniu w bloku przechowywał cztery kilogramy materiałów wybuchowych i zapalniki. W czasie policyjnej akcji trzeba było ewakuować z powodu zagrożenia blisko 30 osób. Mężczyzna, w którego mieszkaniu wykryto substancje pirotechniczne, został aresztowany na trzy miesiące. Na razie nie wiadomo, w jakim celu je gromadził.
Policjanci z Chojnowa, woj. dolnośląskie uzyskali informację o tym, że w jednym mieszkań znajdującym się w budynku wielorodzinnym mogą znajdować się różnego rodzaju materiały wybuchowe.
3 stycznia 2017 roku wspólnie z funkcjonariuszami wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu komendy miejskiej w Legnicy oraz zespołu minersko-pirotechnicznego SPAP KWP we Wrocławiu weszli do wytypowanego lokalu.
Zabezpieczyli tam blisko cztery kilogramy substancji wybuchowej oraz dwa zapalniki na baterie.
Pod nadzorem CBŚP
- Czynności w miejscach ujawnienia niebezpiecznych materiałów zostały wykonane w obecności funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji Zarządu we Wrocławiu oraz biegłego z zakresu materiałów wybuchowych Laboratorium Kryminalistycznego KWP we Wrocławiu - mówi mł. asp. Iwona Król-Szymajda z legnickiej policji. - Ze względu na duże prawdopodobieństwo istniejącego na miejscu zagrożenia i ogromne niebezpieczeństwo wybuchu ujawnionych substancji, z budynku wielorodzinnego ewakuowano blisko 30 mieszkańców - dodaje.
Mężczyzna został zatrzymany. Sąd Rejonowy w Legnicy zastosował już wobec 43-latka tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Za nielegalne posiadanie substancji wybuchowej oraz innych niebezpiecznych przedmiotów podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Policja