36-letni mieszkaniec Legnicy (województwo dolnośląskie) zwrócił na siebie uwagę policjantów, bo nie zakrył ust i nosa. W trakcie interwencji zaczął grozić policjantom, wyzywał ich i kopał. Okazało się, że miał przy sobie narkotyki. Przez brak maseczki na twarzy z narkotykami wpadł też 19-latek.
- Patrol policji podjął interwencję wobec mieszkańca, który przemieszczał się bez maseczki. Nic nie wskazywało na to, że mężczyzna będzie wulgarny i agresywny - informuje Anna Grześków z policji w Legnicy. I dodaje, że wraz z rozwojem sytuacji spokojny 36-latek stawał się coraz bardziej pobudzony.
"Kopał, gryzł i groził pozbawieniem życia"
Mundurowi podejrzewali, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem narkotyków. Zresztą 36-latek miał przy sobie marihuanę. - W trakcie interwencji zaczął kierować wobec funkcjonariuszy słowa wulgarne i obelżywe, kopał, gryzł i groził pozbawieniem życia - relacjonuje policjantka. Zatrzymany nie miał przy sobie dokumentów, które potwierdzałyby jego tożsamość. Dlatego został przewieziony do budynku komendy. To jednak - jak przekazuje Grześków - wzbudziło w mężczyźnie jeszcze większe niezadowolenie. - Cały czas próbował przekonać funkcjonariuszy, by zaprzestali wykonywania czynności służbowych. Podkreślał przy tym, że ma znajomości w policji - opisuje policjantka. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>> Wobec 36-latka prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Teraz - za znieważenie funkcjonariuszy, naruszenie ich nietykalności cielesnej, próby zmuszenia mundurowych do zaniechania czynności służbowych i posiadanie narkotyków - grozi mu do trzech lat więzienia.
19-latek bez maseczki, ale z marihuaną w kieszeni
To niejedyny mieszkaniec Legnicy, który z powodu niezakrycia ust i nosa trafił w ręce miejscowych policjantów. Ich uwagę przykuł także 19-latek bez maseczki na twarzy. Chłopak na widok patrolu zaczął uciekać. Gdy po przebiegnięciu kilkunastu metrów został zatrzymany, okazało się, że miał przy sobie marihuanę.
Źródło: policja Legnica