Więźniowie odsiadujący wieloletnie wyroki w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich (woj. opolskie) przygotowują bajki dla niewidomych dzieci. Robią to w ramach projektu "Czytam dotykiem". Każda książeczka jest tworzona indywidualnie. To prawdziwe rękodzieło.
- Jeśli bajka opowiada o Kopciuszku to na jednej stronie mamy tekst napisany językiem Braille’a, a na drugiej odpowiednią ilustrację z kawałkiem materiału, który przypomina suknię Kopciuszka. Wykonanie takiej książeczki to wielogodzinna, żmudna praca - opowiada Danuta Łagodzińska, prezes Fundacji "Sławek".
Więźniowie sami zgłosili się do projektu "Czytam dotykiem". Dla nich to szansa na zrobienie w życiu czegoś pożytecznego. - Czują się potrzebni i mają zajęcie - dodaje.
Tytuł akcji nie jest przypadkowy i nawiązuje do sposobu, w jaki niewidomi zapoznają się z literaturą, a więc przez dotyk. Na pomysł zaangażowania osób odsiadujących wyroki w tworzenie literatury wpadła Patrycja, studentka ASP w Łodzi - córka Anety Zalejskiej, która z ramienia fundacji realizuje projekt w zakładzie karnym.
- Osoby z wyrokami często chcą zrobić coś pożytecznego, ale nie mają na to szansy. Kiedy opowiedziałam im o projekcie bardzo się uaktywnili. Świat niewidomych bardzo przypomina ich świat w zakładzie karnym. W obu przypadkach mamy do czynienia z ograniczeniami – podkreśla Aneta Zalejska, która planuje już kolejną partię książek, którą przygotują osadzeni.
Pierwsza, 12 książek, jest już gotowa. Powstała w ekspresowym tempie 5 tygodni. Osadzeni ze Strzelec Opolskich pracowali po 12-15 godzin dziennie, aby dzieci jak najszybciej mogły cieszyć się z ich dzieł. Na stałe czytanki tworzyło 5 więźniów, kolejnych 15 pomagało, na różnym etapie produkcji. Niedługo bajki zostaną rozdane na specjalnej gali. - Każda książeczka trafi do innego regionu w Polsce – informuje pani Danuta.
Pieniądze na czytanki zbierano m.in. podczas koncertu zespołu "Paragraf 64", który też w większości tworzą więźniowie.
Autor: kss/gp / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Facebook | Aneta Zalejska