Ponad 5,5 tysiąca kibiców zasiadło na trybunach wrocławskiej Hali Stulecia, żeby obejrzeć mecz Jerzego Janowicza w Pucharze Davisa.
- Spodziewaliśmy się, że przyjdzie wiele osób, ale nie, że będzie ich aż tyle! Takich tłumów na Pucharze Davisa nie było od lat 70. - przyznał Artur Rolak z biura prasowego turnieju.
"Jesteśmy w szoku"
Na trybunach, według organizatorów, zasiadł komplet kibiców - ponad 5,5 tysiąca osób. Większość z nich przyciągnął Jerzy Janowicz, który w ostatnich miesiącach wyrósł na gwiazdę tenisa. Polak jest na 26. miejscu w rankingu ATP.
- Atmosfera na hali była dzisiaj bardzo fajna, bo od wielu, wielu, wielu lat na meczach Pucharu Davisa nie było takiej frekwencji. Wszyscy jesteśmy w szoku, że tyle osób jest zainteresowanych tym meczem - powiedział Janowicz zaraz po skończonym spotkaniu.
1:0 dla Polski
W pierwszym pojedynku singlowym Jerzy Janowicz zmierzył się ze Słoweńcem, Blażem Kavciciem. Zwycięstwo w trzech setach 6:3, 6:3, 7:5 dało polskim tenisistom prowadzenie 1:0.
Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław, PAP