Dolnośląscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodu swojego znajomego. Udało się go namierzyć między innymi dzięki nagraniom z kamer monitoringu. Oprócz samego momentu kradzieży na filmach widać jeszcze jeden interesujący szczegół. 27-latek, aby ukryć swoją tożsamość, przebrał się za kobietę.
Auto zostało skradzione z prywatnej posesji w nocy z 21 na 22 sierpnia na terenie gminy Janowice Wielkie. Złodziej dostał się do wnętrza pojazdu za pomocą oryginalnego kluczyka, po czym odjechał samochodem, jak gdyby był to jego własny pojazd. Kiedy właściciel zorientował się, że jego audi zniknęło, powiadomił policję. Wartość auta oszacował na kilka tysięcy złotych.
- Funkcjonariusze na podstawie zebranych informacji, a także analizy nagrań z kamer monitoringu szybko zidentyfikowali 27-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego, który miał mieć związek z tą kradzieżą - informuje Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Peruka, spódnica i pomalowane paznokcie
Sprawa ta wyróżnia się jednak na tle innych tego typu kradzieży fortelem zastosowanym przez złodzieja. Aby nie zostać rozpoznanym, mężczyzna przywdział czarną, długą perukę, przyodział krótką spódniczkę, a kroki stawiał tak, jakby założył również buty na obcasie. Na dodatek - jak informuje policja - pomalował paznokcie.
- Przebranie na niewiele się zdało, ponieważ 27-latek został zatrzymany przez policjantów na terenie Jawora, gdy siedział w kradzionym aucie, w którym policjanci znaleźli również jego przebranie - zaznacza Ratajczyk.
Mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
Źródło: Policja Jelenia Góra
Źródło zdjęcia głównego: Policja Jelenia Góra