15 i 16-latka, podejrzewane przez policjantów o skopanie nietrzeźwego mężczyzny, zostały w środę przesłuchane. Wyjaśnienie złożyła też ich 17-letnia koleżanka, która miała "nakłaniać" do ataku. "On nas zaczepiał" - miały tłumaczyć mundurowym. Z kolei 41-latek, który padł ofiarą ataku, niczego ze zdarzenia, jak twierdzi, nie pamięta. O sprawie zrobiło się głośno, gdy do sieci trafiło nagranie z napaści na jednej z legnickich ulic.
Jak wynika z ustaleń policjantów gimnazjalistki zaatakowały mężczyznę 24 lipca, około godziny 15.00 przy ulicy Żwirki i Wigury w Legnicy. Funkcjonariusze zajęli się sprawą, gdy od lokalnego portalu otrzymali nagranie z napaści. 15, 16 i 17-latka zostały już przesłuchane przez mundurowych.
- Tłumaczyły, że mężczyzna je zaczepiał. Natomiast on przyznał, że nic nie pamięta - informuje tvn24.pl nadkom. Anna Farmas-Czerwińska z legnickiej policji. Gimnazjalistki zostały zwolnione do domu. Przed sądem rodzinnym będę odpowiadać za pobicie. - To przestępstwo ścigane z urzędu. Niepotrzebne nam do niego zawiadomienie od poszkodowanego - tłumaczy policjantka.
Same się zgłosiły
15 i 16 latka zatrzymane zostały wczoraj, sama zgłosiły się na policję. Noc spędziły w policyjnej izbie dziecka.
- Nastolatki były nam już wcześniej znane. Szukaliśmy dziewcząt w miejscu zamieszkania, ale nie zastaliśmy ich tam. Dziewczyny dobrze wiedziały, że ich zatrzymanie to kwestia czasu, dlatego wieczorem same zgłosiły się na komendę - mówiła TVN24 nadkom. Anna Farmas-Czerwińska z legnickiej policji. Z czego dziewczyny były znane mundurowym? Tego na razie policjanci nie zdradzają. Wiadomo jedynie, że miały do czynienia z funkcjonariuszami z wydziału ds. nieletnich.
17-latka, najstarsza z dziewczyn, została zatrzymana dopiero w środę. Z ustaleń policjantów wynika, że nie brała ona czynnego udziału w napaści, a miała do niej prawdopodobnie "tylko" namawiać.
Młodym legniczankom grozi poprawczak. O tym jednak najprawdopodobniej zdecyduje sąd rodzinny, do którego trafi dokumentacja w sprawie.
Pobity nie został przesłuchany, bo był pijany
Funkcjonariusze dotarli też do poszkodowanego. To 41-letni mężczyzna. We wtorek nie został przesłuchany, bo był pijany. Policjanci nie mogli zatrzymać go do wytrzeźwienia, bo ma zeznawać w charakterze świadka. Udało się go przesłuchać w środę. Mężczyzna stwierdził, że nie pamięta przebiegu zdarzenia.
Kopią, szarpią i okładają pięściami
Dramatyczne sceny rozegrały się kilka dni temu przy ul. Żwirki i Wigury w Legnicy. Na filmie, który krąży w sieci widać trzy nastolatki. Dwie z nich atakują zataczającego się mężczyznę: kopią, szarpią i okładają go pięściami. Ofiara nawet nie próbuje się bronić, bezskutecznie unika ciosów. W końcu przewraca się na chodnik. Nie wiadomo jak zakończył się atak na mężczyznę, bo po 30 sekundach film się kończy. Gdy mężczyzna zostaje powalony na chodnik słychać jeszcze okrzyk "zostaw go". Atakowi towarzyszą śmiechy, przekleństwa i wyzwiska: "dawaj k****", "wypier**** stąd".
Internauci nie zostawiają na nagraniu suchej nitki. "Cóż, tak wychowaliśmy sobie młodzież. brak szacunku do czegokolwiek i kogokolwiek" - pisze jeden z komentujących. "Przyszłość narodu, jestem taki dumny" - dodaje ironicznie inny.
Materiał magazynu Polska i Świat:
Autor: LP,tam/i / Źródło: TVN24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: LCAPortal