W Goszczu (woj. dolnośląskie) zapalił się szeregowiec. Do gaszenia pożaru wyruszyło kilka zastępów straży. Kiedy jeden ze strażaków z OSP wchodził do budynku, został porażony prądem. Jeszcze w trakcie akcji został odwieziony do szpitala.
Zgłoszenie o pożarze przyszło w czwartek po godzinie 18. Palił się dom jednorodzinny w zabudowie szeregowej.
Na miejsce wysłano łącznie osiem zastępów straży pożarnej - pojechali zawodowcy z Oleśnicy, a także ochotnicy z Twardogóry oraz Goszcza.
Kiedy pierwsi strażacy dotarli na miejsce zastali spory ogień, wydostający się na zewnątrz budynku przez okna oraz drzwi.
- Lokatorzy budynku ewakuowali się sami, przed przybyciem naszych jednostek. W sumie ewakuowały się trzy rodziny. Dziewięć osób, w tym dwoje dzieci - mówi Marcin Purzyński, oficer prasowy oleśnickiej straży pożarnej.
Ogień szybko udało się opanować, jednak zdążył wyrządzić duże straty. Doszczętnie spłonęły trzy pomieszczenia. Na razie nie jest znana przyczyna pożaru, będzie to wyjaśniać policja.
Ranny strażak
- Nikt z lokatorów nie został poszkodowany, ale w zdarzeniu ucierpiał jeden ze strażaków z OSP Twardogóra. Został rażony prądem w trakcie akcji gaśniczej. W którymś momencie nastąpiło porażenie, w nieznanych dla nas okolicznościach - informuje Purzyński.
Jak dodaje, wszystkie czynności strażaków odbywały się zgodnie z procedurami i po wcześniejszym rozpoznaniu.
- Różnie to jest w budynkach. Każdy jest inny. To samo dotyczy instalacji elektrycznych - mówi strażak.
Lokalny portal olesnica998.pl, powołując się na relacje okolicznych mieszkańców, informuje, że strażacy mieli zostać błędnie poinformowani, iż dopływ prądu do budynku został odłączony.
Z uwagi na swój stan, na razie budynek został wyłączony z użytkowania. Decyzję co do dalszej eksploatacji podejmie nadzór budowlany.
Pożar wybuchł w miejscowości Goszcz:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: olesnica998.pl