"Gang Olsena" z Opola: wpadli, bo zgubili but i telefon

Jeden z rabusiów na "miejscu zbrodni" zostawił telefon komórkowy
Jeden z rabusiów na "miejscu zbrodni" zostawił telefon komórkowy
Źródło: Shutterstock

Policjanci z Kędzierzyna-Koźla (woj. opolskie) zatrzymali dwóch mężczyzn, których podejrzewają o włamanie do baru. Mają mocne dowody, bo niezdarni rabusie zgubili telefon komórkowy i but. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.

Policjantów wezwano do jednego z barów w Kędzierzynie-Koźlu.

- Na miejscu okazało się, że sprawcy weszli do lokalu przez okno. Próbowali włamać się do automatów do gier, a gdy to im się nie udało zabrali się za artykuły spożywcze - relacjonuje podkom. Magdalena Kowalska z kędzierzyńskiej policji.

Zostawili wskazówki

W trakcie oględzin "miejsca zbrodni" mundurowi natknęli się na pozostawiony telefon komórkowy i but. Postanowili sprawdzić trop i dotarli do dwóch podejrzanych. Telefon należał do 25-latka, a but do jego 26-letniego kolegi.

Okazuje się, że niefortunny skok na bar prawdopodobnie nie był ich jednym przewinieniem. - Podejrzani są o kradzież łańcuszka o wartości 2 tys. złotych - przyznaje Kowalska.

Teraz niezdarnym rabusiom grozi do 10 lat więzienia.

Do kradzieży doszło w Kędzierzynie-Koźlu:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: tam/r / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: