Jest akt oskarżenia przeciwko duchownemu z zakonu bonifraterów, który miał molestować 10-letniego chłopca i składać seksualne propozycje 13-latkowi. Obaj byli wychowankami domu dziecka. Mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu do 12 lat więzienia.
- Duchownemu Hubertowi S. zarzuca się, że w marcu 2012 roku na terenie Domu Dziecka w Nowym Siodle dopuścił się wobec 10-letniego wychowanka tej placówki molestowania seksualnego w postaci tzw. innych czynności seksualnych – informuje Ewa Ścierzyńska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Mężczyzna, jak ustalili prokuratorzy, miesiąc później miał wysyłać smsy do 13-latka, również wychowanka domu dziecka, w których składał mu propozycje seksualne. W dwóch laptopach duchownego śledczy znaleźli też filmy i zdjęcia pornograficzne z udziałem dzieci.
Swoją ofiarę poznał w szpitalu
Według prokuratury, 49-latek swoją 10-letnią ofiarę poznał w szpitalu we Wrocławiu. Mężczyzna był w nim kapelanem, a chłopiec był tam leczony.
- Duchowny zaczął następnie odwiedzać chłopca, a także innych podopiecznych domu dziecka. Szczególnie bliskie relacje nawiązał z trzema braćmi oraz czterema innymi chłopcami, z którymi spędzał najwięcej czasu. Obdarowywał ich prezentami w postaci słodyczy, ubrań a także telefonu komórkowego oraz pieniędzy, które przekazywał na ręce wychowawcy – wyjaśnia Ścierzyńska.
Po pewnym czasie duchowny wystąpił do sądu w Wałbrzychu z prośbą o zgodę na zabieranie dzieci na przepustki do Wrocławia. Chodziło o wyjazdy do Zakonu Ojców Bonifratów. Zgodę uzyskał.
- Z czasem zachowanie oskarżonego wobec kilku chłopców zaczęło budzić niepokój wśród starszych wychowanków i pedagogów. Ostatecznie, siostra jednego z pokrzywdzonych chłopców ujawniła w jego telefonie komórkowym sms-y o niepokojącej treści. Zawiadomiła wychowawców, a ci organy ścigania – dodaje prokurator.
Nie przyznaje się do winy
Hubert S. został zatrzymany we Wrocławiu w maju 2012 roku. Od tego czasu przebywa w areszcie.
- Oskarżony nie przyznał się do winy w zakresie żadnego z zarzuconych mu czynów. Zaprzeczył, aby jego zachowanie wobec pokrzywdzonych chłopców miało charakter pedofilii i seksualnego molestowania – mówi rzecznik prokuratury.
Mężczyźnie, za dopuszczenie się czynności seksualnych wobec małoletniego poniżej 15 lat, grozi od 2 do 12 lat więzienia. Za składanie propozycji seksualnych i posiadanie pornografii dziecięcej może trafić za kratki na 2 lata.
Autor: ansa//kv/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu