Przez całe środowe popołudnie wrocławskie ulice były właściwie całkowicie zakorkowane. - Najgorzej było w rejonach cmentarzy - alarmowali taksówkarze. W mieście i na autostradzie A4 doszło też do wypadków.
- Cały wieczór we Wrocławiu upłynął pod hasłem "korki". Mieliśmy też kilka kolizji - informuje dyżurny wrocławskiej policji drogowej.
Doszło do kilku kolizji
Ok. godz. 18.30 na autostradzie A4 na wysokości Kątów Wrocławskich doszło do kolizji trzech samochodów osobowych. Ruch w stronę Legnicy odbywał się tylko jednym pasem. Nie obeszło się też bez zdarzeń drogowych w samym mieście. Przy skrzyżowaniu ulicy Świdnickiej z Kazimierza Wielkiego najechały na siebie trzy auta osobowe. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nie było też utrudnień w ruchu, bo samochody szybko zjechały na pobocze.
- Mieliśmy też kolizje na ul. Hallera na wysokości Gajowickiej, oraz na Granicznej przy skrzyżowaniu z Mińską. Nie było osób poszkodowanych - informował dyżurny.
Problemy przy cmentarzach
Korki przez całe popołudnie tworzyły się przede wszystkim w okolicy miejskich cmentarzy, w okolicach ul. Grabiszyńskiej, Osobowickiej i Bardzkiej. Problem był też z przejazdem przez centrum. Podobnie może być też przez świąteczne dni - żeby więc dostać się do którejś z miejskich nekropolii, warto zrezygnować z samochodu i przesiąść się do komunikacji miejskiej.
Autor: bieru/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław