Choinka w rynku pod nadzorem kamer: Zdejmują bombki, imprezują w środku

Nocne życie wrocławskiej choinki
Nocne życie wrocławskiej choinki
Źródło: Straż Miejska Wrocław
- Odkąd w rynku pojawiła się choinka, mamy naprawdę dużo interwencji. Zwłaszcza w nocy - mówią strażnicy miejscy i pokazują nagrania z miejskiego monitoringu. Jak się okazuje, wrocławianom trudno przejść obojętnie obok świątecznego drzewka.

Kiedy wrocławski rynek pod koniec listopada zamienił się w wielki świąteczny jarmark, w rogu przy placu Solnym stanęła wysoka na kilkanaście metrów choinka. Wzbudza zachyt w ciągu dnia, ale i intryguje w nocy.

- Ludzie sprawdzają czy da się na nią wspiąć, wchodzą do środka po gałązki, próbują ściągać ozdoby - wymienia Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej. - Od momentu zainstalowania drzewka na rynku mamy naprawdę sporo interwencji - dodaje.

Sesja w bombce

Kilka dni temu dwóch młodych mężczyzn postanowiło ściągnąć z drzewka olbrzymią, srebrną kulę. Po kilku minutach się udało, ale amatorzy ozdób choinkowych zdecydowali się na oderwanie gałęzi i to z nią ruszyli przez miasto. Bombka została przy choince.

- Kiedy zatrzymał ich nasz patrol w drodze na plac Dominikański, srebrną kulą zainteresowała się młoda para. Kamery monitoringu zarejestrowały jak najpierw dziewczyna weszła do środka, a zaraz dołączył do niej chłopak. Para ułożyła się z bombce i zaczęła robić sobie w środku zdjęcia - opowiada Chełchowski.

Impreza w choince

Niedługo potem, kiedy straż miejska spisała nastolatków, do choinki zbliżyła się grupa młodych osób. Mężczyźni postanowili wejść do środka do choinki.

- Kiedy nasz patrol podszedł pod drzewko, okazało się że jeden z chłopaków utknął w środku między gałązkami - mówi Chełchowski.

Jak informują strażnicy miejscy, za zniszczenie mienia wartego do 250 zł grozi grzywna. Jeżeli zniszczenia przekraczają tę kwotę, sprawca może trafić do więzienia nawet na pięć lat.

Autor: bieru/roody / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: