Rodzice doprowadzili swojego rocznego synka do stanu, który zagrażał jego życiu. Dziecko było zaniedbane i skrajnie wygłodzone. W stanie agonalnym, w marcu tego roku, chłopiec trafił do szpitala w Nowej Rudzie. Ważył zaledwie 5 kg. Wiktor z trudem łapał ostatnie oddechy. Udało się go uratować. Teraz, pół roku od dramatycznych wydarzeń, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko rodzicom.
- Prokurator rejonowy w Kłodzku skierował akt oskarżenia przeciwko 37-letniej Joannie B. i 35-letniemu Piotrkowi K., rodzicom półtorarocznego chłopca. W toku śledztwa obydwoje przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. W naiwny sposób próbowali usprawiedliwić swoje zaniedbanie, ale oboje wyrazili żal i skruchę - informuje Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej.
"On umierał, ważył 5 kg"
Przypomnijmy. W marcu tego roku roczny chłopiec trafił do szpitala w Nowej Rudzie (woj. dolnośląskie). Stamtąd przeniesiono go do kliniki w Specjalistycznym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 we Wrocławiu. Ważył zaledwie 5 kg. Jego stan wstrząsnął lekarzami, którzy przez ponad dobę walczyli o jego życie.
- On umierał, łapał ostatnie oddechy, jego ciało miało temperaturę około 30 stopni - mówił wówczas dr Dariusz Zabłocki, ordynator oddziału dziecięcego.
W trakcie pobytu w szpitalu zdiagnozowano u Wiktora chorobę trzewną - celiakię, która powodowała, że organizm dziecka nie tolerował glutenu w pokarmach. Sąsiedzi w najgorszych słowach opisywali rodziców chłopca, twierdzili, że wielokrotnie wzywano do nich policję. Z kolei zdaniem opieki społecznej była to spokojna, przeciętna rodzina. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Śledczy: od urodzenia nie był u lekarza
To, dlaczego chłopiec w takim stanie trafił do szpitala, postanowiła zbadać prokuratura z Kłodzka. Śledczy powołali biegłych z zakresu medycyny sądowej.
- W wydanej opinii biegły stwierdził, że wielomiesięczne stosowanie u dziecka nieprawidłowej diety i brak opieki lekarskiej spowodowały stan bezpośredniego zagrożenia życia dziecka i skrajne wyniszczenie jego organizmu. Z opinii biegłego wynika również, że pierwsze objawy celiakii (w tym bóle brzucha, biegunki, utrata masy ciała i szereg innych) są bardzo dobrze widoczne i powinny być natychmiast zauważone przez rodziców - przytacza Ścierzyńska.
W toku śledztwo ustalono, że rodzice Wiktora od 12 kwietnia 2013 roku, czyli od chwili jego urodzenia, nigdy nie byli z nim u lekarza. Dziecko nie zostało poddane żadnym szczepieniom i w żaden sposób nie korzystało z opieki medycznej. Po zakończonym leczeniu, 5 czerwca tego roku, zgodnie z postanowieniem sądu rodzinnego chłopiec trafił do placówki wychowawczej w Kłodzku.
Chcą poddać się karze
- Rodzice przyznali się do winy. Złożyli także wnioski o skazanie ich przez sąd bez przeprowadzania rozprawy. Zaproponowali dla siebie karę po 3 lata więzienia z warunkowym zawieszeniem na 5 lat. Ponadto chcą się oddać pod dozór kuratora sądowego i powstrzymać od nadużywania alkoholu - wyjaśnia Ścierzyńska i dodaje, że prokurator zaakceptował propozycję.
O dalszym losie rodziców zdecyduje teraz Sąd Rejonowy w Kłodzku. Za zarzucone im przestępstwo grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
ZOBACZ MATERIAŁ BLISKO LUDZI TTV O SPRAWIE SKRAJNIE WYGŁODZONEGO WIKTORA:
Autor: balu/gp / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24