Prokuratura stawia zarzuty w głośnej sprawie przemocy w ośrodku wychowawczym dla niepełnosprawnych. Była już dyrektor miała m. in. bić i krępować dwoje ze swoich podopiecznych.
- Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zarzuca Halinie F., że naruszyła nietykalność cielesną dwójki dzieci - mówi Małgorzata Klaus, rzeczniczka prokuratury.
Zdaniem śledczych, była dyrektorka Niepublicznego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego krępowała i biła wychowanków ośrodka.
- Kobieta nie przyznała się do postawionych zarzutów - informuje Klaus.
Halinie F. grozi teraz kara grzywny i rok więzienia.
Pani dyrektor pod lupą kuratorium
Prokuratura zainteresowała się sprawą nieprawidłowości w ośrodku we wrześniu ubiegłego roku, po informacjach od byłych pracowników placówki. Wtedy też sprawą zajęło się kuratorium. Kuratorzy sprawdzili dokumenty, rozmawiali z nauczycielami, a wśród rodziców przeprowadzili ankietę. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT
- Stwierdziliśmy kilka nieprawidłowości. W dokumentacji były zapisane takie kary jak klapsy, wiązanie rąk, stanie w kącie czy bicie po rękach - mówiła wtedy Janina Jakubowska z kuratorium oświaty we Wrocławiu.
Ośrodek w Jaszkotlu prowadzony jest pod egidą Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej we Wrocławiu. Po upublicznieniu informacji o nieprawidłowościach władze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej poinformowały, że Halina F. została zawieszona w pełnieniu obowiązków dyrektora placówki. Poinformowano również, że w ośrodku wdrażane są zalecenia po kontroli, jaką przeprowadziło we wrześniu Kuratorium Oświaty we Wrocławiu.
Do nieprawidłowości dochodziło w ośrodku w Jaszkotlu:
Autor: mir / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24