- Do ujawnienia skradzionych samochodów doszło na początku czerwca na terenie powiatu lubińskiego. Mieliśmy podejrzenie, że na terenie pięciu posesji i warsztatów samochodowych znajdują się auta lub części, które wcześniej padły łupem złodziei – mówi st. asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Samochody i pieniądze
Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. Funkcjonariusze zabezpieczyli dwa luksusowe samochody Audi S8 i Audi A8 o szacowanej wartości niemal pół miliona złotych. To jednak nie był koniec znalezisk.
Policjanci odkryli też części pochodzące z innych skradzionych aut. – Pochodziły z pojazdów, które wcześniej zniknęły z Niemiec i Polski. Oprócz nich zabezpieczyliśmy silniki samochodowe, skrzynie biegów z zatartymi polami numerowymi, 76 kluczyków do audi i volkswagenów oraz pieniądze – wymienia Petrykowski. Gotówka, zdaniem policjantów, pochodzi z handlu częściami z kradzionych samochodów.
Do 5 lat więzienia
Mundurowi zatrzymali też 42-latka, którego podejrzewają o paserstwo. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia. Jak zapewniają policjanci, to nie koniec sprawy.
Zobacz, jak wyglądała siedziba szajki:
Mundurowi odkryli samochodową dziuplę
Policyjna akcja została przeprowadzona na terenie powiatu lubińskiego:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: tam/i/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska