203 lata wrocławskiego Ogrodu Botanicznego. A zaczynali od księżycowego krajobrazu...

Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego funkcjonuje od 1811 rokuVratislaviae Amici

Ma 203 lata i jest jednym z najstarszych ogrodów botanicznych w Polsce. Ale mógłby w ogóle nie powstać, gdyby nie rozkaz Napoleona Bonaparte. W trakcie oblężenia Wrocławia jako nieosłonięty teren w centrum miasta służył do zrzutów żywności i amunicji. Później długo borykano się z jego odbudową. Dziś jest oazą spokoju i zieleni w samym sercu stolicy Dolnego Śląska.

- Powstanie ogrodu zawdzięczamy Napoleonowi. Gdy jego wojska w 1807 roku zdobyły Wrocław, cesarz Francuzów nakazał zburzyć fortyfikacje. Dzięki temu miasto zyskało nowe tereny do zagospodarowania - mówi dr Magdalena Mularczyk z Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu. Wtedy jedną z parceli, przy dzisiejszej ul. Sienkiewicza, król Fryderyk Wilhelm III przekazał właśnie na stworzenie zielonego terenu dla naukowców. Placówkę, pod zarządem ówczesnego Uniwersytetu Wrocławskiego, otwarto cztery lata później.

Najpierw księżycowy krajobraz

Wówczas na 5-hektarowej działce stało kilka budynków, którymi przed powstaniem uniwersyteckiego obiektu zarządzali duchowni. To właśnie w tych zabudowaniach stworzono mieszkania dla ogrodników i dyrektora.

- By przystosować teren do działalności Ogrodu, potrzeba było dużo czasu. Pierwsze władze zastały tu pozbawiony roślinności księżycowy krajobraz. Wyjątkiem były dwie stare topole, jedyne drzewa sprzed założenia ogrodu – przypomina naukowiec.

Mimo początkowych trudności, już wkrótce na działce stanęły przestronne szklarnie, a we Wrocławiu pojawiły się pierwsze rośliny tropikalne. W tym czasie prowadzono wymianę roślin i nasion z ponad 30 podobnymi placówkami z Niemiec i innych państw.

Modelowy profil węgla

W połowie XIX wieku prof. Heinrich Göppert, ówczesny dyrektor ogrodu, stworzył profil geologiczny pokazujący w miniaturze układ warstw skalnych w Wałbrzyskim Zagłębiu Węglowym.

- To unikatowy element, jedyny taki na świecie – chwali się Mularczyk. Dziś profil ma ponad 150 lat i wygląda niemal identycznie jak wtedy, gdy powstawał. Jednak w trakcie II wojny światowej systematycznie wybierano z niego węgiel na opał. Później został odtworzony.

Nie sprzyjał artystom, inwalidom i dzieciom

Według regulaminu, który w ostatnim niemieckim przewodniku z 1914 roku opisał dyrektor prof. Ferdynand Pax, dzieci mogły przychodzić do ogrodu tylko pod opieką rodziców lub nauczycieli. Dyrekcja placówki sprzyjała naukowcom; do swoich badań mogli otrzymać specjalnie dla nich ścięte pędy roślin.

Z kolei dla artystów władze nie były tak łaskawe. Fotografowanie i rysowanie, bez specjalnych pozwoleń, było zabronione. Obowiązywał też zakaz wstępu dla wózków dziecięcych i inwalidzkich. Każdy kto działał wbrew regulaminowi musiał liczyć się z koniecznością opuszczenia ogrodu.

Początek trudnych czasów

- Wraz z I wojną światową zakończyły się najlepsze dla placówki czasy – uważa botanik. I wskazuje, że mimo tego, iż ogród nie ucierpiał podczas działań zbrojnych, to jednak późniejszy kryzys ekonomiczny odbił się na jego działalności.

W tym czasie uczelnia miała trudności finansowe, także odwiedzających było coraz mniej niż wcześniej. Zamknięto Muzeum Botaniczne, które działało na terenie ogrodu, bo brakowało pomieszczeń na zajęcia ze studentami. Obiekt przestał też pełnić ważną rolę jako placówka naukowa, ponieważ zmieniły się zainteresowania botaników, którzy przenieśli się do laboratoriów.

Niszczycielskie Festung Breslau

Przez większość wojennego okresu Ogród Botaniczny działał bez przeszkód. Sytuacja pogorszyła się dopiero w ostatnich miesiącach II wojny światowej, gdy miasto ogłoszono twierdzą. W sierpniu 1944 roku pojawiły się pierwsze problemy personalne: siedmiu ogrodników, bez wiedzy ówczesnego dyrektora, zostało powołanych do wojska. Ten złożył skargę, ale w odpowiedzi usłyszał, że "zostanie oskarżony o sabotaż służby wojskowej w stanie wyższej konieczności".

Zniszczenia materialne przyniosły dopiero późniejsze walki o Wrocław. To tu mieściły się stanowiska artylerii przeciwlotniczej i bunkry z uzbrojeniem, tutaj też przyjmowano zrzuty żywności i amunicji.

- Podczas wojennego oblężenia miasta ogród doznał olbrzymich zniszczeń. Bombardowany w trakcie działań zbrojnych teren przedstawiał obraz nędzy i rozpaczy. Wszystkie budynki były uszkodzone albo całkowicie zburzone, z budynku dzisiejszej dyrekcji została jedna ściana, a ze szklarni jedynie szkielety – wspomina Mularczyk. Stan liczebny drzew i roślinności zmniejszył się o połowę.

Miny i leje po bombach

Gdy w połowie 1945 roku do Wrocławia przyjechali polscy naukowcy, Ogród Botaniczny zupełnie nie przypominał placówki, jaką był jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej. Teren był zaminowany i gęsto usiany lejami po bombach. W stawie pływał sprzęt wojskowy i niewypały. W tym czasie, dla pracowników naukowych, ważniejsze od ratowania skarbu botaników było zabezpieczenie ocalałych uniwersyteckich zabudowań. Rośliny musiały poczekać na swoją kolej.

- Z tego powodu teren ogrodu oddano miastu. Jego odbudowa przekraczała możliwości finansowe uczelni – twierdzi Mularczyk. Dopiero po kilku latach, dalszego niszczenia parkowych pozostałości, zapadła decyzja o jego odtworzeniu. W 1950 roku placówka została ponownie otwarta dla zwiedzających. Jednak ci mogli przemierzać alejki i podziwiać zieleń tylko w weekendy.

Saperska pomoc

Dopiero 13 lat po zakończeniu wojny saperzy całkowicie oczyścili staw. Nad wodą powstał drewniany mostek, który do dziś, mimo zmian, pozostaje jednym z symboli Ogrodu. Od tego momentu obiekt był otwarty dla publiczności przez wszystkie dni tygodnia i stał jedną z większych atrakcji stolicy Dolnego Śląska. Powoli się powiększał i rozbudowywał.

Polityczna zagrywka z puszczą w tle

W latach 70. XX wieku rozpoczęto starania o wpisanie Ogrodu Botanicznego na listę zabytków. Jednak władze miasta miały inny plan.

- Na terenie należącym do placówki włodarze chcieli realizować nowe projekty. Z tego względu dyrekcja zdecydowała się posłużyć pewnym fortelem: zaczęto mówić o tym, że olbrzymie dęby tu rosnące są pozostałością po pradawnej puszczy. To zablokowało nową inwestycję i ułatwiło wpisanie obiektu na listę zabytków – przypomina botanik.

Spór o palmiarnię

Pod koniec lat 80. pod zarząd Ogrodu Botanicznego przeszło arboretum w Wojsławicach, XIX-wieczny park ze słynną kolekcją różaneczników i azalii. Zielony kompleks uczelni rozwijał się. Jednak nie bez problemów.

Zabytkowa palmiarnia, która w czasach świetności była kawałkiem Australii i Afryki we Wrocławiu, w 2006 roku stała się przedmiotem sporu. Konserwator zabytków nie zgadzał się na jej wyburzenie, z kolei nadzór budowlany twierdził, że stan konstrukcji zagraża bezpieczeństwu ludzi. Uniwersytet nie miał pieniędzy na ratowanie niszczejącej historii, sypiącego się tynku i powybijanych szyb.

Wiosną ubiegłego roku ponad 200-letnią palmiarnię rozebrano.

Jeden z dwóch najstarszych w Polsce

- Po kolejnych przyłączeniach ogród we Wrocławiu liczy w sumie 7,5 ha. Na tym terenie uprawiamy niemal 12 tys. gatunków roślin i 28 pomników przyrody. Nasza placówka to typowy, stary uniwersytecki ogród. Dziś jest drugim najstarszym takim obiektem w Polsce. Starszy jest tylko ten krakowski – podsumowuje Mularczyk.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE WRATISLAVIAE AMICI

Główne wejście do Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego znajduje się przy ul. Sienkiewicza:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: Vratislaviae Amici

Pozostałe wiadomości

Burza tropikalna Beryl zmierza w stronę Teksasu, a jej dotarcie do amerykańskiego lądu prognozowane jest na poniedziałek. Przedtem może ona przybrać na sile i ponownie stać się huraganem, choć już nie tak silnym, co można było zaobserwować w ostatnich dniach na Karaibach. Tam wciąż trwa usuwanie skutków silnego wiatru i ulewnych opadów.

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

"Przygotowujemy się na najgorszy scenariusz"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NHC

Victoria Starmer jest żoną nowego brytyjskiego premiera, Keira Starmera. Jednym z wątków wspominanych w tym kontekście przez media są jej polsko-żydowskie korzenie. Do jej pochodzenia nawiązał w sobotę szef polskiego rządu Donald Tusk.

Żona nowego brytyjskiego premiera ma związki z Polską. Kim jest Victoria Starmer?

Żona nowego brytyjskiego premiera ma związki z Polską. Kim jest Victoria Starmer?

Źródło:
PAP, tvn24.pl, BBC

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Przez blisko 40 minut zablokowana była autostrada A4 w Katowicach w związku z akcją ratującą życie kierowcy, który zasłabł i zatrzymał auto na jednym z pasów ruchu. Jak informuje policja, na autostradzie lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Informacje o zdarzeniu dostaliśmy na Kontakt 24.

Mężczyzna zasłabł za kierownicą i zatrzymał się na autostradzie. Reanimowali go inni kierowcy

Mężczyzna zasłabł za kierownicą i zatrzymał się na autostradzie. Reanimowali go inni kierowcy

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Skrajnie niebezpieczna sytuacja w centrum Łodzi. Jeden z kierowców nagrał innego, jak jedzie po torowisku tramwajowym wzdłuż trasy WZ, którą co kilka minut przejeżdża tramwaj. Sprawą zajmuje się już policja.

Samochodem po torowisku w centrum miasta. Nagranie

Samochodem po torowisku w centrum miasta. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W piątek strażacy z Kalifornii walczyli z 20 pożarami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Temperatura w północnych regionach stanu przekroczyła miejscami 47 stopni Celsjusza.

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, Cal Fire

Kilka dni trwały poszukiwania psa o imieniu Scoobie, który wyszedł z posesji w Łyszkowicach pod Łowiczem (woj. łódzkie) i ślad po nim zaginął. Odnalazł się na jednej ze stacji benzynowych, z której radiowozem zabrali go policjanci i mieli zawieźć do schroniska. Jak się okazało, pies nigdy tam nie trafił. Skargę na mundurowych złożyli właściciele psa, sprawą zajmuje się też prokuratura.

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Źródło:
tvn24.pl

Trąba powietrzna przeszła w piątek przez centrum miasta we wschodnich Chinach. Świadkowie uwiecznili na nagraniach żywioł porywający fragmenty budowli. Wskutek silnego wiatru zginęło pięć osób, a prawie 90 zostało rannych.

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Źródło:
Reuters, The Straits Times

Alert RCB. SMS-owe ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami zostało wysłane w sobotę 06.07. Eksperci ostrzegli przed silnymi podmuchami wiatru, gradem i ulewnym deszczem.

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Do śmiertelnego wypadku doszło w Tatrach. W sobotę turysta spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci. To najtrudniejszy szlak w polskich górach.

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Źródło:
TOPR, TPN, PAP, TVN24

Około tonę śniętych ryb zebrano ze zbiornika wodnego w Starym Lublińcu (woj. podkarpackie). Powodem padnięcia ryb był brak tlenu w wodzie, tak zwana przyducha. Zbieranie ryb potrwa jeszcze kilka dni. W akcję zaangażowano między innymi żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Źródło:
tvn24.pl. PAP

IMGW ostrzega przed pogodowymi niebezpieczeństwami. W sobotę w większości kraju spodziewane są temperatury sięgające 32 stopni Celsjusza w cieniu. Na zachodzie mogą pojawić się także burze z gradem, a na południu - silne podmuchy wiatru.

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Trójka polskich turystów utknęła w piątek w Tatrach Wysokich na Słowacji. Wspinacze musieli przerwać wycieczkę z powodu wychłodzenia i zmęczenia, a w górach zastał ich zmrok. Na pomoc ruszyli ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Źródło:
PAP, HZS

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl
Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

43 pingwiny z warszawskiego zoo tymczasowo zmieniły lokum. Zajęły część wybiegu po niedźwiedziach polarnych na czas budowy nowego domu.

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Wałcza zajmowali się sprawą podpalenia prawie 300 balotów słomy. Podejrzewanym w sprawie jest 15-latek, który bawił się zapalniczką, odpalił petardę i rzucił na słomę. Straty wyceniono na 35 tysięcy złotych. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Źródło:
tvn24.pl, KPP Wałcz

Dwóch mężczyzn utopiło się w zbiorniku wodnym w Rudnej Małej (woj. podkarpackie). Policjanci po kilku godzinach ustalili ich tożsamość. - To mieszkańcy Rzeszowa, w wieku 36 - i 43-lat - poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Pytane przez policjantów na miejscu osoby przekazały, że mężczyźni tuż przed wejściem do wody pili alkohol.

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Źródło:
tvn24.pl

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zaprosił organizatorów protestu dotyczącego prawa autorskiego na spotkanie. Ma w nim wziąć udział też marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. "Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów, a big techy wykorzystywać autorów i wydawców" - podkreślił premier.

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

44-letni pijany mężczyzna w nocy z czwartku na piątek wjechał w tłum celebrujący Święto Niepodległości w jednym z nowojorskich parków. Zabił trzy osoby, ranił osiem innych. Nie miał ważnego prawa jazdy.

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Źródło:
PAP

Przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Koever nie wywiesi flagi Unii Europejskiej na jego siedzibie podczas sprawowania przez Węgry półrocznej prezydencji w Radzie UE – poinformował portal Magyar Narancs.

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Źródło:
PAP

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC, że nie wycofa się z wyścigu o prezydenturę i zapewniał o swoim dobrym stanie zdrowia, ale agencja Reutera zwraca uwagę, że nie przekonał części krytyków.

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Źródło:
Reuters, PAP

Eksperci portali Mediazona, Meduza i rosyjskojęzycznego kanału BBC - stosując złożoną analizę matematyczną – obliczyli, ilu rosyjskich żołnierzy zginęło od początku wojny w Ukrainie. Analitycy zastrzegają jednak, że liczba ta obejmuje zaledwie część zmarłych – nie ma na niej obywateli Ukrainy z obwodów Ługańskiego i Donieckiego walczących po stronie Rosji, ani zwerbowanych przez Moskwę cudzoziemców.

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer to osoba kalkulującą, myślącą strategicznie. Jest bardzo solidny, systematyczny, mocno przemyśliwuje swoje działania - mówił w TVN24 doktor Przemysław Biskup, ekspert do spraw brytyjskich. Jego zdaniem "po serii ostatnich trzech premierów konserwatywnych to jest fajna zmiana".

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Źródło:
TVN24

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi horror "MaXXXine", trzecia części trylogii Ti Westa. Wspomniała także o ekscentrycznych ubraniach Eltona Johna, które trafiły na aukcję.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl