Tragiczny wypadek niedaleko Prudnika (woj. opolskie). 21-letni kierowca stracił panowanie nad samochodem i uderzył w inny. Na fotelu pasażera wiózł swoją 18-letnią koleżankę. To właśnie z tej strony nastąpiło uderzenie. Dziewczyna nie miała szans. Zmarła w szpitalu.
Wezwanie do wypadku przyszło w niedzielę około godziny 19. Na trasie Biała - Krobusz zderzyły się dwa samochody.Srebrna toyota miała zmiażdżony przód. Ciemnozielony opel został bardzo mocno obity z prawej strony, głownie od strony fotela pasażera. To w nim siedziała 18-latka.Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 21-letni kierowca opla jechał za szybko. Nie dał rady prawidłowo wejść w zakręt. Wpadł w poślizg. Z drugiej strony na łuk wjeżdżał akurat inny samochód. Doszło do zderzenia. Siła była ogromna.- W wyniku zdarzenia kierujący toyotą oraz pasażerka opla doznali obrażeń ciała i zostali zabrani do szpitala. Niestety, pomimo starań lekarzy 18-letnia mieszkanka powiatu krapkowickiego zmarła - informuje Andrzej Spyrka, rzecznik prasowy policji w Prudniku.Zarzuty dla kierowcy21-latek w ogóle nie powinien wsiadać za kółko. Nie posiada prawa jazdy. Jego samochód nie miał również ważnego przeglądu oraz ubezpieczenia.Młody mężczyzna tuż po wypadku trafił do szpitala, ale jego stan szybko poprawił na tyle, że został z niego wypuszczony. Następnie zatrzymali go policjanci i dowieźli do prokuratury na przesłuchanie.- Przyznał się do winy, ale odmówił składania zeznań. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zastosowano wobec niego dozór policji, ma także zakaz opuszczania kraju - mówi Klaudiusz Juchniewicz, prokurator rejonowy w Prudniku.Prokuratura zabezpieczyła jego krew do badań.Do wypadku doszło na drodze 414, niedaleko Prudnika:
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Prudnik