Sąd Okręgowy w Opolu rozpatrzy wniosek o odszkodowanie i zadośćuczynienie dla Tomasza Komendy za 18 lat niesłusznie spędzonych w więzieniu. Taką decyzję podjął Sąd Najwyższy. Komenda domaga się blisko 19 milionów złotych.
Tomasz Komenda w 2004 roku został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi. Do zbrodni doszło w Miłoszycach, w noc sylwestrową 1996 roku. Po 18 latach, gdy sprawie ponownie postanowili przyjrzeć się śledczy, okazało się, że mężczyzna jest niewinny.
W maju 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Komendę. Decyzja ta otworzyła drogę do ubiegania się o rekordowe w skali kraju odszkodowanie - 18 milionów złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (milion złotych za każdy rok spędzony w więzieniu), a także ponad 800 tys. złotych odszkodowania za poniesione szkody.
Oprócz wniosku o zadośćuczynienie pełnomocnik Komenda prof. Zbigniew Ćwiąkalski zwrócił się też o przekazanie sprawy do rozpatrzenia innemu sądowi niż we Wrocławiu. Chodziło m.in. o to, by ze względu na traumatyczne przeżycia Komendy sprawą nie zajmował się żaden z tamtejszych sądów. Wyroki skazujące w jego sprawie zapadały bowiem w stolicy Dolnego Śląska.
Kwestia dni
SN przychylił się do tego wniosku. Teraz już wiemy, że sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Opolu.
- Nie mamy jeszcze oficjalnej decyzji, ale na dniach spodziewamy się dokumentacji z Wrocławia. Sąd Najwyższy musi przesłać akta do wrocławskiego sądu, a dopiero potem trafią one do nas - tłumaczy Daniel Kliś, rzecznik Sądu Okręgowego w Opolu.
Kiedy pełna dokumentacja wpłynie do Opola, dalsze procedury będą takie jak przy każdej sprawie. Wylosowany zostanie sędzia referent, który wyznaczy termin rozprawy.
- Ciężar gatunkowy tej sprawy jest oczywiście poważny, ale pod względem organizacyjnym nie jest ona skomplikowana. Zbliża się okres urlopowy, więc przed wyznaczeniem sędziego trudno przewidzieć datę posiedzenia. Najpóźniej termin zostanie wyznaczony na wrzesień - przewiduje sędzia Kliś.
Śledztwo i proces
W Prokuraturze Okręgowej w Łodzi trwa śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych prowadzących postępowanie dotyczące zbrodni miłoszyckiej. Śledczy sprawdzają między innymi to, czy w tamtym postępowaniu nie doszło do preparowania fałszywych dowodów przeciwko Komendzie.
Natomiast w połowie maja ruszył proces w sprawie, za którą przed laty niesłusznie skazano Komendę. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch mężczyzn - Ireneusz M. i Norbert B. Nieuchwytny pozostaje trzeci z domniemanych sprawców zbrodni.
Autor: ib/ral/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24