"Zasadniczo zmienił się kierunek polityki tureckiej. Erdogan wraca do polityki osmańskiej"

"Chyba nie zauważyliśmy, że zasadniczo zmienił się kierunek polityki tureckiej"
"Chyba nie zauważyliśmy, że zasadniczo zmienił się kierunek polityki tureckiej"
Źródło: tvn24

Europa doprowadziła do takiego podziału, jaki jest na Bliskim Wschodzie, Syrii czy Iraku po I wojnie światowej, kiedy tworzono tam terytoria mandatowe i w gruncie rzeczy Europa nigdy tam nie posprzątała - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador RP na Łotwie oraz w Armenii, komentując rozwój tureckiej ofensywy militarnej na kontrolowanym przez Kurdów północnym wschodzie Syrii. Drugim gościem programu był politolog i amerykanista Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

Siły zbrojne Turcji rozpoczęły w środę atak na północno-wschodnią Syrię, po wycofaniu wojsk amerykańskich z tego obszaru, co utorowało drogę do tureckiego uderzenia na syryjskie siły kurdyjskie o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), sprzymierzone ze Stanami Zjednoczonymi.

Turcja zamierza utworzyć wzdłuż swojej granicy z Syrią "strefę bezpieczeństwa" wolną od kurdyjskiej milicji. Ofensywa została powszechnie potępiona na świecie.

CZYTAJ WIĘCEJ: MIĘDZYNARODOWE REAKCJE NA TURECKĄ OFENSYWĘ

- To jest bardzo stara historia - mówił Jerzy Marek Nowakowski, komentując sytuację w Syrii. - Europa doprowadziła do takiego podziału, jaki jest na Bliskim Wschodzie, Syrii czy Iraku po I wojnie światowej, kiedy tworzono tam terytoria mandatowe i w gruncie rzeczy Europa nigdy tam nie posprzątała - stwierdził.

- Amerykanie, (Barack) Obama, potem bardzo wyraźnie (Donald) Trump mówią Europejczykom, że oni chcą podzielić się odpowiedzialnością za ten obszar - mówił dalej. Nowakowski dodał, że na tych terenach występuje także "problem kurdyjski", który również "jest bardzo starym problemem".

- Chyba nie zauważyliśmy, że zasadniczo zmienił się kierunek polityki tureckiej. Prezydent (Turcji) Erdogan wraca do polityki osmańskiej: intensywnej obecności Turcji na Bliskim Wschodzie i próbie liderowania światu islamskiemu - tłumaczył.

"Cała administracja Trumpa, nie zajmuje się niczym innym, jak odkręcaniem jego wypowiedzi"

W poniedziałek, wspierane przez Amerykanów, syryjskie siły kurdyjskie poinformowały o rozpoczęciu wycofywania się pododdziałów armii USA ze strefy na północy Syrii. - Poinformowałem Turcję, że jak zaatakuje, to zniszczymy ich gospodarkę - mówił prezydent Trump po potwierdzeniu decyzji o wycofaniu wojsk amerykańskich.

- Od chwili zapowiedzi Trumpa o wycofaniu wojsk z pogranicza syryjsko-tureckiego, cała administracja, a zwłaszcza Pentagon, nie zajmuje się niczym innym, jak odkręcaniem tej wypowiedzi - dodał drugi gość programu, politolog i amerykanista Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

Zwrócił uwagę, że zarówno sekretarz obrony (Mark Esper), jak i przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA (Mark Milley) - czyli najwyższy rangą wojskowy amerykański - powiedzieli, że przemieszczenie polegało na przeniesieniu 50 żołnierzy sił specjalnych o dwa punkty obserwacyjne.

Polska w NATO

Przypominając, że Turcja jest sojusznikiem USA w NATO, w programie rozmawiano o innych sojuszach USA, w tym na przykład sojuszu z Polską.

Nowakowski podkreślił, że wśród ekspertów amerykańskich pojawiają się ostrzegawcze głosy pod adresem Europy Środkowej. Jak tłumaczył, chodzi tu o "uznanie, że Rosja może być dla Stanów Zjednoczonych na tyle wartościowym sojusznikiem wobec Chin, a konflikt Chiny-USA jest obecnie najważniejszy z punktu widzenia Waszyngtonu, że możemy zostać osamotnieni".

- Na szczęście Polska jest w NATO, który to sojusz ma własną dynamikę i stabilność, solidność budowaną od 70 lat. To jest więcej niż wola i widzimisię prezydenta Stanów Zjednoczonych - zwrócił uwagę Kostrzewa-Zorbas.

"Cała administracja nie zajmuje się niczym innym, jak odkręcaniem tej wypowiedzi Trumpa o wycofaniu wojsk"

"Cała administracja nie zajmuje się niczym innym, jak odkręcaniem tej wypowiedzi Trumpa o wycofaniu wojsk"

Turecka ofensywa w Syrii
Turecka ofensywa w Syrii
Źródło: PAP

Autor: akw\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: