16 tysięcy tomów akt najgłośniejszej afery finansowej ostatnich lat trafiło do Sądu Okręgowego w Gdańsku. To koniec trwającego trzy lata śledztwa w sprawie Amber Gold. Oszukanych zostało ponad 19 tysięcy osób.
Do przetransportowania obszernych akt sprawy z łódzkiej prokuratury do Gdańska konieczna była ciężarówka. Załadunek odbył się w czwartek w nocy.
Ciężarówka dotarła do gdańskiego Sądu Okręgowego chwilę po godzinie 8.00. W przeniesienie tysięcy tomów akt do budynku zaangażowanych było kilka osób.
Z łódzkiej prokuratury przywieziono w sumie około 16 tysięcy tomów. Dla zobrazowania 100 tomów ułożonych jeden na drugim tworzy stos mający około 1,5 metra wysokości. Dokumentów jest tak dużo, ze gdański Sąd Okręgowy przygotował na nie specjalne pomieszczenia.
Zawierają one zeznania blisko 20 tysięcy świadków.
Akt oskarżenia
Razem z aktami do gdańskiego sądu dotarł akt oskarżenia wobec byłych szefów Amber Gold: Marcina P i jego żony Katarzyny P.
Według prokuratury Marcin P. i jego żona oszukali w latach 2009-12 w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Mają też zarzuty m.in. prania brudnych pieniędzy.
Ostatecznie Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a jego żona o 10. Obojgu grozi do 15 lat więzienia.
Zwycięski wyścig z czasem
Prokuratorzy spieszyli się, żeby akt oskarżenia kończący olbrzymie śledztwo w sprawie Amber Gold został wysłany do sądu przed końcem czerwca. Dzięki temu sprawę udało się zakończyć na starych zasadach, jeszcze przed nowelizacją kodeksu postępowania karnego (który będzie obowiązywać od początku lipca).
"Obsuwa" oznaczałaby wydłużenie śledztwa i konieczność przeredagowania aktu oskarżenia i przejrzenia na nowo góry akt zgromadzonych przez ostatnie trzy lata śledztwa.
Gruzy piramidy finansowej
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAC/gry/ws / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24