- Fundamentem polskiego społeczeństwa jest rodzina - podkreślił w niedzielę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na pikniku rodzinnym w Kuczkach-Kolonii (woj. mazowieckie). - Nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwoną. To jest nasz program - dodał. Zapowiedział także, że jego partia ogłosi program wyborczy "gdzieś w sierpniu, w początku września".
Prezes PiS brał w niedzielę udział w pikniku rodzinnym pod hasłem: "Dobry czas dla Polski", zorganizowanym w miejscowości Kuczki-Kolonia, w gminie Gózd koło Radomia (woj. mazowieckie).
Kaczyński: jeszcze nie wszyscy Polacy mają takie same szanse, ale PiS idzie w tym kierunku
- My chcemy rozmawiać ze społeczeństwem wszędzie - na wsi i w mieście - po to, żeby ostatecznie uzyskać tę odpowiedź, jak iść dalej - mówił Kaczyński.
Zaznaczył, że PiS cztery lata temu zapowiadał, że pójdzie pewną drogą. - Każdy, kto zna fakty, musi przyznać, że myśmy tą drogą poszli, żeśmy wiele różnych spraw załatwili, że ten system społeczny, który istniał poprzednio, w którym owoce wzrostu były dzielone - łagodnie mówiąc - mało sprawiedliwie, a szczególnie z punktu widzenia wsi i małych miast, że ten system został w znacznym stopniu skorygowany - mówił lider PiS.
Jak dodał, nie został on jeszcze tak skorygowany, jak by jego partia chciała. - Jeszcze nie jest tak, że można powiedzieć, że wszyscy Polacy - niezależnie od tego, gdzie mieszkają (...) - mają takie same szanse, takie same dochody - powiedział Kaczyński. - Ale idziemy w tym kierunku i będziemy w dalszym ciągu iść, o ile uzyskamy państwa poparcie - podkreślił.
"Konkretny program ogłosimy gdzieś w sierpniu, w początku września"
Kaczyński zapewnił, że PiS chce rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach. - Chcemy rozmawiać o tym, czego państwo sobie życzą. Chcemy wiedzieć, żeby nasz program (...) był naprawdę skonsultowany. Żebyśmy mogli wiedzieć, że idziemy w tym kierunku, który jest wskazany przez społeczeństwo (...) Konkretny program ogłosimy gdzieś w sierpniu, w początku września - zaznaczył.
Prezes PiS podkreślił też, że partia ma "wielki plan dla całej Polski". - Jesteśmy dość daleko za tymi krajami, które są na zachód od naszych granic. My chcemy tę różnicę nadrobić. W takim czasie, który nie jest abstrakcyjny. Chcemy iść szybko do przodu szybko się rozwijać - oświadczył Kaczyński.
Kaczyński: fundamentem polskiego społeczeństwa jest rodzina
- Zaczęliśmy budowę domu. Dom buduje się od fundamentów. Co jest fundamentem naszego polskiego społeczeństwa? Rodzina - podkreślił Kaczyński podczas swojego wystąpienia.
Jak zaznaczył, PiS postanowiło uczynić wszystko, co możliwe, by rodzinom było lepiej. - By to, co jest tą niesłychanie ważną funkcją rodziny, to znaczy powoływanie nowego życia, dzieci - żeby to było dostrzeżone i wsparte - powiedział. Przypomniał przy tym wprowadzenie, a następnie rozszerzenie programu Rodzina 500 plus. - To jest ta droga, z której z całą pewnością nie zrezygnujemy - podkreślił prezes PiS.
"Nie zapomnieliśmy także o wsi, o rolnikach niezależnie od tych wszystkich innych posunięć"
Kaczyński zwrócił uwagę także na sytuację na polskiej wsi. - Niemała część tego, co zostało uczynione dla polskich rodzin w różnych formach, także dla polskich seniorów w różnych formach, dotarło na polską wieś - podkreślił. Jak wskazał, na wsi jest proporcjonalnie dużo więcej dzieci niż w miastach. Wspomniał także o takich inicjatywach, jak m.in. tzw. wyprawka szkolna w wysokości 300 złotych czy trzynasta emerytura.
- Ale przecież nie zapomnieliśmy także o wsi, o rolnikach niezależnie od tych wszystkich innych posunięć. Sprawy związane z paliwem, z rolniczym handlem detalicznym, z ochroną ziemi, z różnego rodzaju ułatwieniami, ze zwiększeniem premii za podejmowanie działalności pozarolniczej dla wszystkich, ale szczególnie dla tych młodszych rolników - mówił Kaczyński.
Prezes PiS wyraził nadzieję, że to wszystko poprawiło sytuację na polskiej wsi. - To będziemy kontynuowali - zapewnił. Według Kaczyńskiego sytuację na wsi poprawiać będzie także budowa dróg, bo to właśnie miejscowe przedsiębiorstwa będą wykonywały roboty.
- W tym kierunku jest skierowane także to, co zaczęliśmy już robić, chociaż do końca jeszcze trochę czasu, czyli odtwarzanie połączeń, odtwarzanie komisariatów, odtwarzanie poczt - wymieniał Kaczyński.
- Wiemy, że jesteśmy oblewani pomyjami, że krzyczą o jakiejś dyktaturze. (...) To są po prostu bzdury. Gdyby była dyktatura nie byłoby żadnej opozycji.(...) Jesteśmy wyspą wolności w Europie i chcemy być dalej tą wyspą, ale chcemy być też wyspą bardzo szybkiego rozwoju - mówił.
"Nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwoną"
Kaczyński podkreślił, że rozwój może być udziałem wszystkich Polaków, także tych zgromadzonych na pikniku w Kuczkach - Kolonii. Mówił też o różnicach zamożności pomiędzy mieszkańcami miast i wsi. - To jest relacja nawet jeden do trzech pomiędzy Warszawą a najbiedniejszymi województwami - ocenił. Zapewnił, że PiS będzie się starało, żeby te różnice się zmniejszały.
- Żebyśmy mogli w pewnym momencie powiedzieć: 'Stało się, jesteśmy zamożnym państwem, niczym nie ustępujemy tym na zachodzie i jeszcze do tego jest u nas równość - ta wielka wartość, tak mocno osadzona w naszej historii, tak mocno osadzona w nauce Chrystusa, która dla większości z nas jest najważniejsza - powiedział.
- Żeby to uzyskać, nie musimy się upodabniać do tych, którzy są tam na zachód, nie musimy stać pod tęczową flagą, możemy stać pod biało-czerwoną. To jest nasz program - podkreślił.
- Wierzę, że za cztery lata ktoś, kto będzie stał w tym miejscu - bo ja już swoje lata mam, wiec to pewnie nie będę ja - będzie mógł powiedzieć: 'kolejny raz dotrzymaliśmy słowa' - dodał.
"Potrzebne jest porozumienie"
Lider PiS mówił również, że w Polsce "chcemy szybko się rozwijać". Powiedział, że "jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie, jeśli chodzi o tempo rozwoju (...) i na czwartym na świecie, jeśli chodzi o większe państwa" - I chcemy, by tak było dalej, ale to wymaga społecznej zgody, to wymaga zakończenia tej wojny, która się toczy w Polsce. My też będziemy szli w tym kierunku. My nie chcemy kłótni, chcemy, byśmy się porozumieli - zaznaczył.
- Potrzebne jest porozumienie. Potrzebna jest sytuacja, w której razem wykorzystamy tę wielką szansę, która dzisiaj dla Polski naprawdę istnieje - dodał.
O Lechu Kaczyńskim: bez niego mnie by tu nie było, nie byłoby Prawa i Sprawiedliwości
Prezes poprosił także zebranych, aby wspomnieli jego brata, Lecha Kaczyńskiego.
- Bez niego mnie by tu nie było, nie byłoby Prawa i Sprawiedliwości, nie byłoby tego wszystkiego, co nazywamy dobrą zmianą, co nazywamy dobrym czasem dla Polski - podkreślił Kaczyński.
- Nie byłoby dobrego czasu dla Polski, gdyby nie on, gdyby nie Leszek, który jest niestety dzisiaj tylko na pomnikach, a wśród nas go nie ma. On stał u podstaw tego wszystkiego, co dzisiaj w Polsce się dzieje - oświadczył lider PiS.
Autor: mjz//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Polak