Przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za niemieckie zbrodnie wojenne będzie ścigane przez prokuraturę - zapowiada Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. - Ustawa będzie stosowana - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl prokurator IPN Robert Janicki. Wcześniej marszałek Senatu Stanisław Karczewski przekonywał, że ustawa "nie będzie działać", przynajmniej do chwili wydania opinii przez Trybunał Konstytucyjny.
Stanowisko IPN jest jednoznaczne. Artykuł 55a znowelizowanej ustawy o IPN będzie stosowany od pierwszego dnia po wejściu w życie. Przepis ten przewiduje ściganie i karanie za publiczne i wbrew faktom przypisywanie państwu lub narodowi polskiemu współodpowiedzialności za niemieckie zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej.
"1 marca przepis art. 55a wchodzi w życie, a właściwym do prowadzenia postępowania o czyn określony w tym przepisie będzie prokurator Oddziałowej Komisji" - takie stanowisko uzyskał tvn24.pl w Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Zapowiedź tę potwierdził w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl prokurator IPN.
- Jeżeli po 1 marca zostaną ujawnione okoliczności uzasadniające podejrzenie popełnienia czynu z artykułu 55a ustawy o IPN, prokurator Oddziałowej Komisji będzie uprawniony do wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Ustawa będzie stosowana - poinformował w rozmowie z tvn24.pl prokurator Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Zaznaczył przy tym, że to do prokuratorów należeć będzie ocena tego, czy można wszcząć postępowanie na podstawie artykułu 55a. - Ja nie mogę powiedzieć, że prokurator będzie zawsze wszczynał postępowanie, bo to zależy od konkretnej sprawy, czy istnieją do tego podstawy - dodał Janicki.
"Obowiązek wszczynania postępowania"
- Ktoś musiałby być straceńcem i osobą nieodpowiedzialną, żeby zrobić coś, co mogłoby jeszcze wzbudzać jeszcze dalsze emocje. Bo w tej chwili te emocje są i zaczynają przeważać złe emocje - wskazywał wówczas Karczewski.
Dzień później, podczas spotkania z mieszkańcami warszawskich Bielan, marszałek Senatu powiedział jednak, że ustawa "będzie funkcjonować".
- Nie spodziewam się, żeby z dnia na dzień przyniosła efekty - ocenił Karczewski.
Skomentował to w czwartek w TVN24 były sędzia Trybunału Konstytucyjnego, obecnie szef PKW, Wojciech Hermeliński. - Jest obowiązek wszczęcia postępowania. Nie ma takiej możliwości, że prokurator nic nie robi - podkreślał, dodając, że w Kodeksie postępowania karnego obowiązuje odpowiedni przepis, artykuł 10, mówiący o zasadzie legalizmu, czyli o obowiązku wszczynania postępowań przez organy powołanego do ścigania przestępstw.
- Nie ma takiej możliwości, że ktoś popełni czyn, który będzie się mieścił w ramach hipotezy czynu penalizowanego [podejrzenie przestępstwa - przyp. red.], a prokurator nie będzie podejmował żadnego postępowania, będzie czekał nie wiadomo na co, na decyzję Trybunału - wyjaśniał były sędzia TK.
Prezydent podpisał i skierował do Trybunału
Prezydent Andrzej Duda podpisał 6 lutego nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, po czym - w trybie kontroli następczej - skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy noweli ustawy o IPN nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz by zbadał kwestię tak zwanej określoności przepisów prawa.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Autor: mnd//now / Źródło: IPN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0 PL) | Adrian Grycuk