Wyrażamy solidarność z Rzecznikiem Praw Obywatelskich w związku z atakami mediów publicznych, które sięgnęły po znane z komunistycznej przeszłości metody absurdalnych insynuacji, połączonych z ujawnianiem informacji z życia prywatnego i rodzinnego - napisała w oświadczeniu Helsińska Fundacja Praw Człowieka. To komentarz wobec reakcji na wyrażoną przez Adama Bodnara opinię, że sposób zatrzymania podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny "stanowi pogwałcenie praw człowieka".
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wydała stanowisko w sprawie krytyki Adama Bodnara, wyrażając "stanowczy sprzeciw wobec politycznej i medialnej nagonki na Rzecznika Praw Obywatelskich".
Według biura Rzecznika, użyte przez policję w trakcie zatrzymania środki stanowiły "pogwałcenie praw człowieka". Oświadczenie RPO zostało skrytykowane między innymi przez policję, a w późniejszych dniach było szeroko komentowane w mediach przez dziennikarzy i polityków.
"Nagonka"
HFPC nazwała to "polityczną i medialną nagonką".
"Ataki te związane są z wykonywaniem przez RPO jego konstytucyjnych zadań oraz staniem na straży praw człowieka (…). Wyrażamy solidarność z Rzecznikiem w związku z atakami mediów publicznych, które sięgnęły po znane z komunistycznej przeszłości metody absurdalnych insynuacji połączonych z ujawnianiem informacji z życia prywatnego i rodzinnego" - napisała fundacja.
"Godności człowieka broniłem i będę bronił". Oświadczenie Bodnara
W piątek Adam Bodnar wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym podkreślił: "Godności człowieka broniłem i będę bronił bez względu na okoliczności. Wynika to z mojego konstytucyjnego i ustawowego obowiązku, ale i wewnętrznego przekonania".
Zaznaczył także, że "głęboko współczuje rodzinie zamordowanej" i docenia "wysiłek organów ścigania w wykryciu i ujęciu domniemanego sprawcy mordu". Podkreślił, że "nie może jednak być zgody na niegodne traktowanie człowieka".
Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24