"Każdy kto atakuje policjanta na służbie jest bandytą i musi ponieść najsurowsze konsekwencje" - podkreślił na Twitterze Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji, odnosząc się do zdarzenia, które miało miejsce w Busku-Zdroju. W sobotę w trakcie interwencji raniony nożem został funkcjonariusz.
W sobotę w trakcie interwencji przed sklepem spożywczym w Busku-Zdroju (Świętokrzyskie), policjant został ugodzony nożem w plecy. Agresora i jego kolegę obezwładnili funkcjonariusze z pomocą świadków. Okazało się, że napastnikiem był miejscowy radny.
Jak dowiedziała się reporterka TVN24, w niedzielę po południu nożownik był w sądzie rejonowym w Busku Zdroju, gdzie złożył zażalenie na zasadność zatrzymania. Sąd odrzucił ten wniosek.
Około godziny 18 zakończyło się przesłuchanie napastnika i jego kolegi w prokuraturze.
Nożownik złożył zażalenie na zasadność zatrzymania
"Najsurowsze konsekwencje"
O atak zapytał w sobotę przedstawicieli rządu na Twitterze Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Centralnego Biura Śledczego. "Czy dlatego, że sprawca to radny związany z władzą @jbrudzinski i @PatrykJaki milczą???" - dopytywał. Post opatrzył zdjęciem radnego w towarzystwie Patryka Jakiego.
Na ten wpis odpowiedział Joachim Brudziński, szef MSWiA. Podkreślił że "fakt, że ktoś jest radnym lub, że wrzuca swoje zdjęcia z politykami nie ma w tym wypadku najmniejszego znaczenia". "Każdy kto atakuje policjanta na służbie jest bandytą i musi ponieść najsurowsze konsekwencje. Nie ma najmniejszego znaczenia jakie sympatie polityczne były wcześniej prezentowane przez agresora" - podkreślił Brudziński.
"Facet robił sobie foto z obecnymi i byłymi politykami PiS, PO, Korwin i K15. Teraz zrozumie, że żaden polityk mu nie pomoże" - napisał Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.
Jak poinformował, "zastępca Prokuratora Generalnego polecił zakwalifikowanie czynu jako usiłowanie zabójstwa - grozi mu 25 więzienia".
"Jest też wniosek o areszt. Bandyta zrozumie, że ręka podniesiona na policjanta to ręka podniesiona na Polskę" - dodał Jaki.
Ponadto polityk zapowiedział "pozwy wobec osób, które rozpowszechniały nieprawdziwe informacje na ten temat".
Szydło "żąda wyjaśnień"
Wyjaśnień od wicepremiera Jarosława Gowina i posła PiS Michała Cieślaka zażądała wicepremier Beata Szydło.
Jarosław Gowin wyjaśnił, że "wbrew niektórym doniesieniom medialnym sprawca karygodnego ataku na funkcjonariusza policji w Busku nie jest ani nigdy nie był członkiem Porozumienia". "Jego czyn zasługuje na najwyższe potępienie. Poszkodowanemu funkcjonariuszowi przekazuję wyrazy pełnej solidarności" - dodał.
Terlecki: mam nadzieję, że sądy nie będą pobłażliwe
Wicemarszałek Sejmu z Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że zajście z Buska Zdroju to "obrzydliwe przestępstwo, atak na funkcjonariusza, który jest powołany do tego, żeby nas chronić, zapewnić nam bezpieczeństwo". - Mam nadzieję, że w tej sprawie sądy nie będą pobłażliwe - dodał.
Dopytywany o powiązania nożownika z partią Porozumienie odparł: - Słyszałem wczoraj wyjaśnienia, zaprzeczenia, że to nie jest człowiek z ekipy Porozumienia. Mam nadzieję, że to się wyjaśni i będziemy znali dokładnie prawdę. Podkreślił, że "jest oczywiste, że Porozumienie powinno zdecydowanie odciąć się od niego".
Terlecki: mam nadzieję, że sądy nie będą pobłażliwe
Szczerba: napaść z nożem na funkcjonariusza policji to zbrodnia"
Z kolei Michał Szczerba z PO ocenił, że "napaść z nożem na funkcjonariusza policji to zbrodnia" . "To przestępstwo wymaga publicznego potępienia" - dodał.
Nagranie z interwencji zostało udostępnione przez Polską Policję na oficjalnym koncie na Twitterze.
Autor: mb/adso / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Polska Policja