Prokuratura postawiła zarzuty policjantom z Płońska, którzy pili alkohol podczas służby. Jeden z nich odpowie także za prowadzenie policyjnego radiowozu w stanie nietrzeźwości. Sprawa wyszła na jaw, gdy auto rozbiło się na ogrodzeniu posesji.
Policyjny radiowóz uderzył w ogrodzenie posesji przy ulicy Jana Pawła II w Płońsku. Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 5.40. Autem poruszał się patrol, składający się z dwóch funkcjonariuszy: 32- i 34-latka. Gdy na miejsce przyjechała inna załoga, w pojeździe - na tylnej kanapie pasażera - siedział młodszy policjant. Miał około dwóch promili alkoholu w organizmie. Drugi został zatrzymany na jednej z ulic Płońska. Również był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że w organizmie miał około 0,7 promila.
Mężczyźni zostali zatrzymani. Czynności procesowe zakończyły się w niedzielę około godziny 21. - Obaj usłyszeli zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień służbowych, dotyczące tego, że w czasie, gdy powinni pełnić służbę patrolowo-interwencyjną, nie pełnili jej i spożywali alkohol, posiadając przy sobie służbową broń palną - informuje prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Jak dodaje, treść powyższych zarzutów dotyczy także tego, że policjanci mieli przewozić radiowozem osoby, które znalazły się w pojeździe, choć nie miało to związku z pełnionymi czynnościami służbowymi.
- Dodatkowo jeden z policjantów usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości - mówi prokurator.
Policjanci odmówili składania wyjaśnień
- Obaj policjanci przyznali się do zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze, takie jak: nakaz przebywania w określonym miejscu, zakaz opuszczania kraju i zakaz pełnienia funkcji policjanta - wylicza prok. Maliszewski.
Zapowiada, że śledczy będą między innymi badać, czy swoim działaniem policjanci nie narazili nikogo na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. W tym celu ustalą, czy w sobotni poranek w rejonie, gdzie powinni pełnić służbę, nie doszło do żadnych zdarzeń wymagających interwencji policji.
Konsekwencje służbowe
Rzeczniczka płońskiej policji komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska poinformowała w sobotę, że obaj funkcjonariusze poniosą surowe konsekwencje służbowe. - Podjęliśmy czynności zmierzające do wydalenia obu funkcjonariuszy ze służby - przekazała.
Młodszy z policjantów jest w służbie od dziewięciu lat, natomiast starszy od 12.
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24