Naukowcy z Wits University w Johannesburgu twierdzą, że w niedzielę na niebie na południu Republiki Południowej Afryki pojawiła się kosmiczna skała wielkości samochodu. Wcześniej twierdzono, że poruszający się z ogromną prędkością obiekt był kosmicznym śmieciem.
W niedzielę mieszkańcy miasteczka Cape St Francis na południu RPA zauważyli ognistą kulę mknącą po niebie. Nagrania poruszającego się z ogromną prędkością obiektu szybko obiegły internet. Początkowo spekulowano, że był to kosmiczny śmieć, na przykład fragment jednego z satelitów. Naukowcy z Wits University uważają jednak, że była to kosmiczna skała wielkości samochodu.
Ostatni raz upadek meteorytu w RPA odnotowano w 1973 roku.
"Wyjątkowy obszar upadku"
- Bazując na ocenie naukowej, incydent odpowiada meteoroidowi wielkości samochodu, który wkroczył w ziemską atmosferę z ogromną prędkością. Tarcie stworzyło spektakularną kulę ognia i spowodowało, że obiekt rozpadł się w locie - mówi profesor Roger Gibson z wydział nauki o Ziemi.
Naukowiec dodał, że pojawiają się doniesienia o znalezieniu kilku fragmentów meteorytu w pobliżu Kirkwood w Eastern Cape, ponad 100 km od Cape St Francis.
- Może to wskazywać na wyjątkowy obszar upadku - podkreśla Gibson.
Apel naukowców
Badacze zwrócili się z prośbą o kontakt do każdego, kto był świadkiem upadku meteorytu lub znalazł jego szczątki.
- Meteoryty są rzadkie i mają głęboką wartość naukową, ponieważ dają nam wgląd w skład i narodziny naszego Układu Słonecznego. Dlatego niezwykle ważne jest dla nas śledzenie i znajdywanie potencjalnych meteorytów, które mogły spaść na nasz kraj - mówi profesor Roger Gibson.
Do tej pory w RPA odnotowano 22 upadki meteorytów. W zasobach naukowców znajduje się ponad 50 fragmentów kosmicznych skał.
Źródło: Wits University