W rejonie aktywnej Etny rozkwitła niebezpieczna "turystyka wulkaniczna"

Etna
Nocna erupcja Etny
Źródło: Reuters
Coraz więcej turystów decyduje się na wycieczkę w okolice niespokojnej Etny. Spektakl ze spływającą lawą po ośnieżonych zboczach jest niewątpliwie widowiskowy, ale i wyjątkowo niebezpieczny. Władze Sycylii przestrzegają przed takimi eskapadami.

Jak przekazały lokalne media, w rejonie Etny na Sycylii notuje się zjawisko niebezpiecznej "turystyki wulkanicznej". Wulkan jest aktywny od około dziesięciu dni i nie brakuje chętnych, którzy chcą to ujrzeć na własne oczy. Z niewielkiej odległości.

Więcej o erupcjach: Dym nad ośnieżonym stożkiem na nagraniu z drona

Walka o najlepsze ujęcie

Erupcja Etny to nadzwyczajny spektakl natury, który wywołuje coraz większe zainteresowanie mieszkańców wyspy oraz turystów.

Setki ludzi chcą zobaczyć z możliwie bliska erupcję lawy na wysokości około 3 tysięcy metrów nad poziomem morza. Lawa spływa po ośnieżonym zboczu, co gwarantuje dodatkowe wrażenia.

Pył wulkaniczny utrudnia funkcjonowanie międzynarodowego lotniska w Katanii, gdzie konieczne było ostatnio ograniczenie liczby przylotów. Zostały one przekierowane do Palermo.

Etna
Etna
Źródło: Abaca/PAP/EPA

Aktywność najwyższego czynnego wulkanu w Europie, która jest przyczyną problemów w całym rejonie, jest jednocześnie wielką atrakcją ze względu na wrażenia widokowe. Coraz więcej osób chce ją sfilmować, niektórzy robią to przy wykorzystaniu dronów.

Jak zaznaczają lokalne media z włoskiej wyspy, notuje się zjawisko ryzykownej turystyki i próby zrobienia najlepszego zdjęcia lub nagrania także za wszelką cenę.

Wąskimi drogami w kierunku Etny jadą, powodując ich blokadę, kolumny samochodów, motorów i autobusów z zawodowymi fotoreporterami i operatorami z Włoch i zagranicy, a także z miłośnikami mocnych wrażeń.

Wspinaczkę rozpoczynają przede wszystkim o zmierzchu, kiedy zaczyna się największy pokaz Etny. Są to, jak ostrzegają miejscowe władze i służby porządkowe, niebezpieczne eskapady ze względu na nieprzewidywalność wulkanu.

Etna
Etna
Źródło: Abaca/PAP/EPA
Etna
Etna
Źródło: Abaca/PAP/EPA

Służby alarmują

Alarm w związku z tym zjawiskiem podniósł szef Obrony Cywilnej na Sycylii Salvo Cocina, który uznał je za niebezpieczne i zalecił postawienie w stan gotowości sił bezpieczeństwa, w tym policji drogowej. Zwrócił uwagę na paraliż ruchu w rejonie Etny, który może uniemożliwić przejazd pojazdów służb ratunkowych.

Ponadto Obrona Cywilna zaangażowała działaczy czterech stowarzyszeń wolontariatu, którzy zapewnią porządek na drogach i w okolicach wulkanu.

Czytaj także: