Dostać się do Las Vegas stanowiło poważne wyzwanie

Intensywne opady deszczu nawiedziły w piątek południowe regiony amerykańskiego stanu Nevada. W wyniku żywiołu zalane zostało miasto Las Vegas. Ulice zmieniły się tam w rwące potoki.

Ulewny deszcz nadciągnął nad południową część stanu Nevada. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (National Weather Service) wydała ostrzeżenia przed powodziami dla centralnego hrabstwa Clark, w tym dla miasta Las Vegas. Ulice miasta kojarzonego przede wszystkim z grami hazardowymi zamieniły się w rwące potoki.

NWS podała, że w pobliżu autostrady międzystanowej nr 15 przy Charleston Boulevard spadło ponad 60 litrów deszczu na metr kwadratowy.

Pora deszczowa w Las Vegas trwa zazwyczaj od czerwca do połowy września, gdy ziemia nagrzewa się, a wilgotne powietrze przemieszcza się w głąb lądu znad Oceanu Spokojnego.

Odwołane loty, przerwy w dostawach prądu

Ponad 4000 osób zmagało się z przerwami w dostawie prądu. Firma dostarczająca energię NV Energy odnotowała 30 poważniejszych awarii, które dotknęły 4250 klientów.

Gwałtowna aura doprowadziła do utrudnień na międzynarodowym porcie lotniczym Las Vegas-McCarran (Harry Reid International Airport). 673 loty były opóźnione, a 108 odwołano.

Na jednym z filmów krążących w mediach społecznościowych widać wodę wlewającą się do kanału przed hotelem LINQ i kasynem.

Czytaj także: