Panda wielka o imieniu Ying Ying urodziła w czwartek bliźniaki - poinformowała stacja BBC. Jak przekazali opiekunowie z Ocean Park Hong Kong, poród trwał pięć godzin.
W czwartek panda o imieniu Ying Ying urodziła bliźniaki. Młode przyszły na świat dzień przed 19. urodzinami mamy. Gdyby Ying Ying była człowiekiem, skończyłaby właśnie 57 lat. Małe pandy - samiec i samica - są obecnie "w bardzo delikatnym stadium i potrzebują czasu, żeby ich stan się ustabilizował" - przekazali opiekunowie z Ocean Park Hong Kong. "Prosimy, poczekajcie cierpliwie kilka miesięcy, aż zadebiutują i będą mogły oficjalnie wszystkich spotkać!" - napisano w oświadczeniu, dodając, że maleństwa są przez całą dobę na intensywnej terapii. Przedstawiciel zoo powiedział w rozmowie z BBC, że samiczka wydaje się bardziej krucha, bo ma niższą temperaturę, jej piski są cichsze niż brata i mniej je.
Poród bliźniaków trwał pięć godzin. W tym czasie Ying Ying leżała i wierciła się na podłodze - przekazali pracownicy Ocean Park Hong Kong.
Pandy wielkie trudno rozmnażać w niewoli
Pandy wielkie (Ailuropoda melanoleuca) w chwili narodzin mają różowy kolor i mieszczą się w ludzkiej dłoni. Zwierzęta te są znane z tego, że trudno jej rozmnażać w niewoli. Na wolności też bardzo rzadko dochodzi do zapłodnienia, bo pandy prowadzą samotniczy tryb życia. Samice są płodne tylko raz w roku, przez 1-3 dni.
Ying Ying wraz z samcem Le Le, który jest ojcem bliźniaków, zostali podarowani zoo w Hongkongu przez chiński rząd w 2007 roku.
W górach Syczuanu na zachodzie Chin żyje dziko około 1800 pand. Około 600 tych zwierząt jest hodowanych w niewoli. Niektóre z nich Pekin wypożycza za granicę. Liczba pand na wolności zaczęła w ostatnich latach rosnąć i obecnie nie są już one uznawane za gatunek zagrożony wyginięciem, a jedynie narażony na nie.
Źródło: Reuters, PAP