Turcja walczy z pożarami. Płomienie pojawiły się w rejonie miasta Kemer na południowym wybrzeżu kraju, gdzie strawiły około 180 hektarów lasu. Akcja gaśnicza trwała również w nocy.
W środę ponad 600 strażaków wspieranych przez 40 samolotów walczyło z pożarem lasu w tureckim kurorcie Kemer, położonym niedaleko Antalyi. Tureckie media poinformowały, że pożar objął swoim zasięgiem ponad 180 hektarów, ale obecnie nie zagraża on obszarom mieszkalnym.
Na ratunek zwierzętom
Pożar wybuchł w poniedziałek wieczorem na trudnym terenie. Upał i silny wiatr spowodowały, że ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, pochłaniając lasy i skaliste, porośnięte gęstą roślinnością zbocza. Burmistrz miasta Kemer Necati Topaloglu poinformował, że samoloty gaśnicze były w akcji również w nocy.
Za strażakami idą wolontariusze z organizacji Stowarzyszenie Ochrony Łap z Ankary, którzy usiłują dotrzeć do rannych dzikich i domowych zwierząt - poinformował portal Yeni Safak.
Jak wynika z prognoz, fala upałów w Turcji osiągnie szczyt w tym tygodniu. W czwartek temperatury wyniosą od 40 do 45 stopni Celsjusza, a w piątek spadną o około 10 stopni. Wśród najgorętszych miast Turcji znalazł się Stambuł. Temperatura w kraju przekracza sezonową normę o 4-9 stopni.
Źródło: PAP, Reuters