W wyniku uderzenia pioruna w obóz dla uchodźców na północy Ugandy zginęło 14 osób, w tym 13 dzieci i jedna osoba dorosła - przekazała w niedzielę stacja BBC. 34 osoby zostały ranne. Według lokalnych mediów, ofiary śmiertelne uczestniczyły w nabożeństwie.
W sobotę piorun uderzył w obóz dla uchodźców położony w Palabek Refugee Settlement na północy Ugandy. Zgięło 14 osób, a 34 zostały ranne.
"Wierni zebrali się na nabożeństwo, gdy o godzinie 17 zaczął padać deszcz. Sam piorun uderzy pół godziny później - poinformowała w oświadczeniu policja. Nie wyjaśniła, jakiej narodowości były ofiary, ale w obozie przebywają głównie uchodźcy z Sudanu Południowego. Większość z nich uciekła do Ugandy po wybuchu wojny domowej, która ogarnęła kraj wkrótce po uzyskaniu niepodległości w 2011 roku.
Ofiary śmiertelne
Kituuma Rusoke, rzecznik ugandyjskiej policji, powiedział z rozmowie z BBC News, że dorosła osoba, która zginęła, miała 21 lat. Rusoke nie podał dokładnego wieku 13 dzieci, które zginęły.
Przypadki śmiercionośnych piorunów są częste we wschodniej Afryce. Najbardziej zagrożone są szkoły i inne budynki użyteczności publicznej, które w wielu przypadkach nie mają zamontowanych piorunochronów.
Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock