Mieszkańcy popularnej nowozelandzkiej turystycznej miejscowości Queenstown zostali ewakuowani, a szkoły zamknięto z powodu powodzi. Zamknięto także niektóre drogi. Władze ogłosiły stan wyjątkowy.
Występujące od kilku dni ulewne opady deszczu spowodowały podtopienia i lokalne powodzie w Queenstown na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii. Lokalne media podkreślają, że ten kurort narciarski to największa turystyczna miejscowość w kraju.
Burmistrz Glyn Lewers poinformował, że w czwartek ewakuowanych zostało ponad 100 osób. Zaapelował o szczególną ostrożność na drogach do tych, którzy nie mogą przełożyć swojej podróży.
Zamknięte drogi i szkoły, stan wyjątkowy
W piątek rano lokalnego czasu w Queenstown ogłoszono stan wyjątkowy. Wprowadzono go także w regionie Southland. Do poważnych zalań doszło między innymi w mieście Gore.
Niektóre drogi z powodu powodzi i osunięć ziemi zostały zamknięte. W piątek część szkół w mieście odwołała zajęcia.
Rzeka Waikaia wystąpiła z brzegów, zalewając pola uprawne.
Rekordowe opady
W Queenstown doszło do największych jednodniowych opadów deszczu od 24 lat. W ciągu doby do godziny 9 czasu lokalnego w piątek spadło 87 litrów wody na metr kwadratowy - poinformowała gazeta "The Sydney Morning Herald".
W niektórych miejscach opady okazały się jeszcze większe. W rejonie Zatoki Milforda spadło 318 l/mkw.
Deszcz idzie dalej
Nowozelandzki instytut meteorologiczny ostrzegł, że obfite opady przemieszczają się nad Wyspę Północną. W weekend na niektórych obszarach mogą spaść "znaczne ilości" deszczu - poinformowano w mediach społecznościowych.
Źródło: Reuetrs, smh.com.au, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Gore District Council