Kolejne dni w południowej części Europy mają przynieść intensywne opady deszczu. Lokalnie deszcz ma padać przez ponad tydzień. W procesie formowania się deszczonośnych chmur udział weźmie pył saharyjski. Rolę tego zjawiska opisuje nasza synoptyk Arleta Unton-Pyziołek.
Dla południowych regionów Europy na najbliższy czas prognozowane są spore opady deszczu. W najbliższych 7-10 dniach na Bałkanach oraz w Bośni i Hercegowinie w sumie może spaść do 150 litrów wody na metr kwadratowy. Niektóre prognozy zakładają bardziej niepokojący scenariusz, z opadami rzędu 200 l/mkw.
Jak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, ulewy są i będą związane z niżem śródziemnomorskim i deszczowym frontem. Powstał on na styku zwrotnikowych mas powietrza znad Afryki z chłodnym polarnym powietrzem, które zsunęło się m.in. nad Włochy.
Jest jednak jeszcze jeden czynnik, który sprawi, że padać będzie bardzo mocno.
Pył saharyjski wisienką na torcie. Co daje paliwo chmurom
- Tu wisienką na torcie jest pył saharyjski. Parująca z powierzchni Morza Śródziemnego woda to o tej porze roku za mało, by nieść ulewy rzędu 150-200 litrów w ciągu kilku dni. Opady podbije duża ilość jąder kondensacji, czyli drobinek soli morskiej i właśnie pyłu znad pustyni - przekazała synoptyk. - Teraz tego pyłu wisi nad Morzem Śródziemnym i Bałkanami mnóstwo - zaznaczyła.
Jak tłumaczyła synoptyk, by uformowały się deszczonośne, grube chmury, potrzebne są aerozole, wokół których osadzają się drobinki wody.
- Pył pustynny jest integralną częścią niżów śródziemnomorskich, w tym genueńskich, które go wciągają i wynoszą. Impulsem do zawirowania burzowych chmur jest zetknięcie się bardzo różnych mas powietrza, jednak bez pyłu saharyjskiego w afrykańskim powietrzu nie byłoby tak potężnych chmur cumulonimbus. Im więcej pyłu w obszarze niżowym, tym silniej wiąże on wodę i podbija sumy opadów - przekazała synoptyk.
Czy będzie czym oddychać?
Jak dodała, pył saharyjski w obszarach niżowych nie stanowi zagrożenia zapyleniem przy ziemi. W niżu występują wznoszące prądy powietrza, uniemożliwiające kumulowanie się pyłu przy ziemi. To w wyżu, w czasie osiadania powietrza, pył stanowi zagrożenie dla osób z chorobami układu oddechowego.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pi_Kei/Shutterstock