W ostatnich dniach w zachodniej Kenii, w rejonie Wielkich Rowów Afrykańskich, intensywnie padało. W sobotę około godziny 4 lokalnego czasu ulewa doprowadziła do osuwiska w hrabstwie Elgeyo-Marakwet. Masa ziemi i błota zeszła na domy. Zginęło 21 osób, a 30 osób jest zaginionych - podała agencja prasowa AFP. Udało się uratować 25 osób - podał w komunikacie minister spraw wewnętrznych Kenii Kipchumba Murkomen.
Według wcześniejszych informacji żywioł pochłonął życie 13 osób.
Kolejne ofiary śmiertelne osuwiska
Do akcji ratunkowej skierowano wojsko i śmigłowce policyjne. Na miejscu działa także Kenijski Czerwony Krzyż, który przekazał, że zakończono już pierwszą turę ewakuacji, przenosząc w bezpieczne miejsce 11 osób. Kolejny lot ma zabrać pięć kolejnych osób. Ze względu na zalania i zablokowane drogi dostęp do niektórych terenów jest jednak utrudniony.
Poszukiwania przerwano na noc, mają zostać wznowione w niedzielę.
Częste osuwiska w Kenii
W ostatnich latach w wyniku powodzi i osuwisk zginęły setki mieszkańców Kenii. W ubiegłym roku lawina błotna i powodzie błyskawiczne zabiły 61 osób w centrum kraju. Naukowcy uważają, że za nasilenie się niebezpiecznych zjawisk odpowiadają zmiany klimatu.
Kenijski Departament Meteorologiczny ostrzegł, że w kilku regionach spodziewane są dalsze obfite opady deszczu, w związku z tym istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia kolejnych powodzi błyskawicznych i osunięć ziemi, szczególnie w obszarach górzystych.
W piątek lawina błotna wywołana intensywnymi opadami nawiedziła również wschodnią część sąsiedniej Ugandy. Ugandyjski Czerwony Krzyż poinformował, że zginęło co najmniej 13 osób.
Autorka/Autor: kp,jzb
Źródło: Reuters, Kenya Red Cross, kenyans.co.ke, PAP, AFP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters