Aż osiem na 10 urodzonych w tym roku na półwyspie Shiretoko w Japonii niedźwiedzi brunatnych umarło z głodu z powodu zmian klimatu - poinformował w poniedziałek dziennik "Asahi Shimbun". Dramatyczna sytuacja zwierząt związana jest z brakiem w rzekach kluczowych dla ich diety ryb - gorbuszy.
Gorbusza (należąca do rodziny łososiowatych ryba), obok żołędzi, jest ważnym źródłem pożywienia dla około 500 niedźwiedzi brunatnych (Ursus arctos) żyjących na terenie wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO półwyspu Shiretoko. Znajduje się on na japońskiej wyspie Hokkaido. Ryba zimuje w morzu, a następnie wraca na tarło do strumieni w Shiretoko między sierpniem a październikiem. Niedźwiedzie brunatne zazwyczaj czyhają na gorbusze płynące w górę rzeki, jednak w ostatnich latach zmuszone są do schodzenia na polowanie aż do morza.
Spożywanie gorbuszy pomaga niedźwiedziom przytyć przed wyjściem w góry, gdzie dalej mogą przybierać na wadze, posilając się głównie żołędziami.
Dramat niedźwiedzi brunatnych
Masami Yamanaka, badacz z Shiretoko Nature Foundation, mówi, że od 2012 roku niedźwiedzie żyjące na tym obszarze zaczęły umierać z głodu, ponieważ gorbusze przestały wracać do rzek o zwykłej porze, co wynika z zaburzonego rytmu spowodowanego ociepleniem klimatu. - Niektóre niedźwiedzie bardzo schudły i mają ogromne trudności - zauważył Katsuya Noda, operator łodzi wycieczkowej cytowany przez japoński dziennik "Asahi Shimbun" - W rzekach nie ma ryb, tak samo jak w zeszłym roku - podkreślił. - W tym roku oprócz braku gorbuszy obserwujemy słabe plony żołędzi - zaznaczył Masami Yamanaka. - Szacuje się, że od 70 do 80 procent młodych niedźwiedzi urodzonych w tym roku już nie żyje. To naprawdę poważna sytuacja - dodał naukowiec.
Eksperci alarmują, że temperatura powierzchni morza u wybrzeży półwyspu utrzymywała się powyżej 20 stopni Celsjusza od połowy lipca do początku sierpnia 2023 roku. Była o 5 stopni powyżej średniej dla tej pory roku.
Źródło: PAP, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock