Mimo kończącego się września, Hiszpanię wciąż zalewa upał. Meteorolodzy są przekonani, że w najbliższych dniach temperatura może przekraczać nawet o 10 stopni Celsjusza normę dla tej pory roku. Upał cieszy plażowiczów, ale i niepokoi leśników oraz rolników.
Mieszkańcy i turyści w Hiszpanii krótko odpoczywali od upałów. W czwartek kraj został zalany kolejną falą gorąca. Jak przekazał dziennik "El Pais", temperatura przekraczająca 35 stopni Celsjusza została odnotowana na ponad 20 stacjach meteorologicznych w kraju. W piątek typowe dla lata wartości temperatury wystąpiły na jeszcze większym obszarze.
W północnej Galicji, która jest jednym z "chłodniejszych" regionów kraju, plaże zapełniły się po brzegi. Ludzie przede wszystkim szukają ochłody w morzu, ale i chcą nacieszyć się pięknym początkiem jesieni.
Znaczącego ochłodzenia nie widać
Za tak niezwykłe ciepło odpowiada współpraca dwóch układów barycznych wysokiego ciśnienia. Dzięki ich obecności w Europie Południowej, ciepłe powietrze zostaje zaciągnięte z Afryki i jest kierowane w stronę Półwyspu Iberyjskiego.
Jak przekazała hiszpańska agencja meteorologiczna AEMET, należy się spodziewać, że w całym regionie temperatura będzie o co najmniej 10 stopni Celsjusza wyższa niż zwykle o tej porze roku. Miejscami termometry wskazywać mogą nawet 37 st. C. Niewykluczone, że w Hiszpanii i Portugalii padną nowe rekordy ciepła. Noce najprawdopodobniej nie będą przynosić ulgi - wciąż możliwe jest ponad 20 st. C.
AEMET przekazała, że szczyt nieoczekiwanej fali upałów prognozowany jest na niedzielę. Niezwykłe ciepło ma utrzymać się co najmniej do wtorku. Nawet jeśli nadejdzie ochłodzenie, temperatura wciąż będzie daleka od normalnej. Meteorolodzy ostrzegli, że w niektórych częściach kraju warunki pogodowe mogą nadal pogarszać sytuację pożarową. Ponadto, biorąc pod uwagę niemal całkowity brak opadów, spodziewane jest pogłębienie suszy.
Źródło: Reuters, elpais.com, express.co.uk