Burza gradowa nawiedziła zachodnią Hiszpanię. Żywioł szalał nad Zamorą i Salamanką w nocy ze środy na czwartek, uszkadzając budynki i powodując przerwy w dostawie prądu. Hiszpańscy meteorolodzy przewidują, że kolejne dni będą charakteryzowały się turbulentną pogodą.
W czwartkową noc, tuż po północy, nad zachodnią Hiszpanią rozpętała się burza. Żywioł pojawił się na tyle niespodziewanie, że zaskoczył nawet lokalny oddział hiszpańskiej agencji meteorologicznej. Dopiero w nocy jego pracownicy wydali alerty burzowe żółtego stopnia dla rejonu Zamory i Salamanki.
Wstęp do karuzeli pogodowej
Burzy towarzyszyły obfite opady deszczu, a w szczytowym momencie spadł grad. Jak przekazały lokalne media, w Zamorze gradziny uszkodziły dach przychodni Santa Elena i budynek straży pożarnej. Żywioł połamał także kilka drzew oraz spowodował przerwy w dostawach prądu w niektórych dzielnicach. Groźnie było także w Salamance, gdzie zaledwie 10 minut gradobicia wystarczyło, by wybudzić ze snu mieszkańców miasta.
Kolejne dni zapowiadają się w zachodniej Hiszpanii chaotycznie pod względem pogodowym. Region może doświadczyć dwóch przeciwstawnych pór roku - w piątek termometry w Salamance mają pokazać maksymalnie 27 stopni Celsjusza, zaś w przyszły wtorek spodziewana jest temperatura minimalna rzędu 0 st. C i lokalne opady śniegu.
Źródło: El Espanol, Salamanca Hoy