Pies, dzielnie przedzierający się przez wody powodziowe po huraganie Ian - "mistrz drugiego planu" na jednym ze zdjęć upowszechnionych w mediach społecznościowych przez władze Florydy - stał się obiektem zainteresowania internautów, śledzących proces ewakuacji. Lokalne służby pospieszyły z wyjaśnieniem.
Huragan Ian, który w środę uderzył w wybrzeża Florydy, przyniósł ze sobą ulewy i katastrofalne powodzie. W wielu hrabstwach konieczna była ewakuacja mieszkańców - również tych czworonożnych.
Zwierzęta domowe to rodzina. Kropka
W czwartek władze hrabstwa Orange, we współpracy z lokalnymi i federalnymi służbami, rozpoczęły serię akcji ratunkowych. Od początku władze podkreślały, że obejmują one zarówno mieszkańców zalanych terenów, jak i ich zwierzęta domowe.
"Zwierzęta domowe to rodzina. Kropka" - napisali przedstawiciele władz hrabstwa Orange w mediach społecznościowych, dodając, że "zwierzęta zostały uratowane wraz ze swoimi właścicielami".
Uwagę jednego z internautów przykuło zdjęcie, na którym w tle było widać - na drugim planie - psa trzymającego głowę nad wodą. "Ale co z tym małym?" - padło pytanie.
W obliczu tragedii
Władze hrabstwa Orange natychmiast pospieszyły z wyjaśnieniem.
"Ten dzielny chłopak jest już bezpieczny! Nie mógł się doczekać, aż wyjdzie z łodzi!" - napisali w mediach społecznościowych, załączając zdjęcia przedstawiające sympatycznego czworonoga.
W mediach społecznościowych hrabstwa Orange pojawiło się wiele innych zdjęć z procesu ewakuacji czworonożnych przyjaciół. Internauci dziękowali ratownikom za pomoc zwierzętom w obliczu tragedii.
Źródło: CNN, Orange County FL
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/OrangeCoFL