W stronę Florydy zmierza gigantyczna masa gronorostów z Oceanu Atlantyckiego. Zakwity tych brunatnych alg nie tylko psują plany urlopowe Amerykanów, lecz także mogą być niebezpieczne dla zdrowia i środowiska. Na zachodnim wybrzeżu półwyspu pojawił się natomiast czerwony przypływ.
Bieżący rok może okazać się rekordowy pod względem zakwitów gronorostów. Algi, unoszące się na wodach Oceanu Atlantyckiego, powoli pchane są przez prądy morskie w stronę Stanów Zjednoczonych, Meksyku i wysp na Karaibach.
"Nie da się powstrzymać huraganu"
Jak pokazują obrazy satelitarne, zakwit gronorostów rozciąga się obecnie na obszarze o szerokości ponad 8000 kilometrów i masie sześciu milionów ton. Gigantyczne płaty glonów dryfują w stronę Meksyku, Martyniki i innych miejsc w obrębie Zatoki Meksykańskiej oraz Morza Karaibskiego. Pierwsze glony zbliżają się także do Florydy.
Jak wyjaśnił w rozmowie ze stacją CNN Chuanmin Hu z Uniwersytetu Południowej Florydy, w czerwcu tego roku zakwit może powiększyć się do nawet 20 milionów ton.
- Nie ma sposobu, aby to zatrzymać. To jest natura. Tak samo nie da się powstrzymać huraganu - powiedział.
Gronorosty nie są toksyczne, a w oceanie pełnią ważne funkcje ekologiczne - to wśród nich schronienie znajdują młode ryby. Problemy rozpoczynają się, w momencie, gdy algi zostają wyrzucone na plażę. Tam obumierają, wydzielając nieprzyjemny zapach, który odstrasza turystów i może powodować schorzenia układu oddechowego.
Czerwony przypływ
Z innym problemem borykają się mieszkańcy zachodniego wybrzeża Florydy. W wodach Zatoki Meksykańskiej pojawiły się bruzdnice - drobne, silnie toksyczne algi. Zjawisko to określane jest mianem "czerwonego przypływu" i powoduje śmierć tysięcy ryb. Martwe zwierzęta wyrzucane są na brzeg, gdzie zaczynają się rozkładać, wydzielając nieprzyjemny zapach.
Czerwony przypływ jest także niebezpieczny dla zdrowia. Wiatr może przenosić na brzeg toksyny uwalniane przez algi, które powodują problemy zdrowotne u ludzi: kaszel, podrażnienia gardła i błon śluzowych, a także trudności w oddychaniu.
- Te dwa problemy mogą stać się jednym większym - powiedział Mike Parsons z Uniwersytetu Florida Gulf Coast.
Źródło: CNN, CBS News, tvnmeteo.pl