Rekin zaatakował turystkę w Egipcie. Kobieta pływała w morzu, gdy zauważyła dużą rybę - początkowo uznała ją za niegroźną, ale zwierzę podpłynęło i odgryzło jej rękę. Plaża została zamknięta, a władze rozpoczęły śledztwo w celu określenia przyczyny ataku.
Do zdarzenia doszło w środę na plaży w popularnym kurorcie Dahab nad Morzem Czerwonym. Obywatelka Egiptu pływała w morzu, gdy niedaleko dostrzegła dużą rybę, na pierwszy rzut oka wyglądającą jak duży tuńczyk. Zwierzę okazało się jednak rekinem, który zaatakował kobietę, odgryzając jej rękę.
Zamknięte plaże
Moment tuż po ataku został uchwycony na nagraniu, które trafiło do internetu. Widać na nim akcję ratunkową, obserwowaną przez innych plażowiczów.
Jak przekazały lokalne media, ofierze udzielono natychmiastowej pomocy lekarskiej, a jej stan jest obecnie stabilny.
Po ataku rekina minister środowiska Egiptu Yasmine Fouad podjęła decyzję o tymczasowym zamknięciu plaży. Minister poleciła także lokalnym władzom utworzenie komisji w celu oceny sytuacji i ustalenia przyczyn ataku rekina.
To nie pierwszy w tym roku atak rekina w Morzu Czerwonym. W lipcu rekin tygrysi zaatakował w Hurghadzie obywatela Rosji. Mężczyzna nie przeżył.
Źródło: Egypt Today, Ahram Online
Źródło zdjęcia głównego: Vladimir Turkenich/Shutterstock