Dziesiątki tysięcy zniszczonych domów. Wzrósł bilans ofiar cyklonu Dikeledi

Dikeledi przetoczył się przez Mozambik. W wyniku żywiołu w prowincji Nampula zginęło co najmniej 11 osób - podały miejscowe władze. Cyklon przyniósł ulewne opady deszczu oraz porywisty wiatr, którego porywy sięgały 195 kilometrów na godzinę.

Cyklon Dikeledi przeszedł w połowie zeszłego tygodnia przez Mozambik. Do wtorkowego wieczoru służby obrony cywilnej prowincji Nampula podały, że w wyniku żywiołu zginęło co najmniej 11 osób.

"W prowincji Nampula odnotowano 11 ofiar śmiertelnych. 34 osoby zostały ranne" - czytamy w raporcie INGD.

Jak przekazał we wtorek państwowy urząd ds. zarządzania sytuacjami kryzysowymi (INGD), kataklizm pozbawił dachu nad głową lub zniszczył dobytek blisko 250 tys. osób.

Cyklon Dikeledi, zdjęcie z 16 stycznia
Cyklon Dikeledi, zdjęcie z 16 stycznia
Źródło: NASA Worldview

Zniszczone domy

Silny wiatr, jak sprecyzowały mozambickie służby, zrywał dachy oraz przewracał słupy wysokiego napięcia. Z przekazanych lokalnym mediom danych przez INGD wynika, że w efekcie cyklonu Dikeledi zniszczonych całkowicie zostało ponad 19,7 tys. budynków mieszkalnych, a 27,5 tys. domów zostało uszkodzonych częściowo. Według lokalnych służb w prowincji Nampula uszkodzonych zostało ponad 2,2 tys. słupów energetycznych, a nieprzejezdnych wskutek zalegającej wody oraz powalonych drzew jest kilkaset dróg.

Wcześniej żywioł dotknął Majottę, francuski departament i region zamorski położony pomiędzy Madagaskarem a Mozambikiem.

Miesiąc temu cyklon spustoszył Majottę

Dikeledi pojawił się miesiąc po tym, jak w region wschodniej Afryki uderzył cyklon Chido, który spowodował duże straty w ludziach i uszkodzenia infrastruktury w Mozambiku, Majotcie, Madagaskarze i Malawi.

Do ogromnych zniszczeń doszło wówczas na Majotcie, gdzie zginęło co najmniej 39 osób, a tysiące zostało rannych. Był to w tamtym miejscu najsilniejszy cyklon tropikalny od 90 lat.

Czytaj także: