Rekordowa liczba pożarów została zanotowana w lutym w brazylijskiej części Amazonii. Naukowcy przekazali, że płomienie zaobserwowano tam prawie trzy tysiące razy - to najwyższa wartość od momentu rozpoczęcia pomiarów. Winę za to ponosi susza, która od miesięcy nawiedza ten rejon świata.
Jak poinformował w środę brazylijski Narodowy Instytut Badań Przestrzennych (INPE), do dnia 26 lutego w brazylijskiej części amazońskiego lasu deszczowego wybuchły co najmniej 2924 pożary. Jest to rekord - od momentu rozpoczęcia pomiarów w 1999 roku nie zaobserwowano aż tylu punktów zapalnych w ciągu jednego miesiąca. Dla porównania, w lutym 2023 r. w tym samym rejonie wybuchły 734 pożary.
Pobito kolejny rekord
W lutym bieżącego roku najwięcej pożarów w brazylijskiej części Amazonii pojawiło się w stanie Roraima. Według szacunków Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS), w lutym doszło tam do rekordowej jak na tę porę roku emisji dwutlenku węgla wynoszącej około 2,3 megatony. Stanowi to ponad połowę całkowitej szacunkowej emisji w Brazylii, wynoszącej około 4,1 megatony.
Wśród głównych przyczyn masowo pojawiającego się ognia brazylijskie władze wymieniają przede wszystkim długotrwałą suszę. Od połowy 2023 roku w Amazonii występują niskie opady deszczu i wysokie temperatury, co stworzyło warunki do zwiększonej aktywności pożarowej w regionie.
Brazylijskie ministerstwo środowiska podało, że niedobory wody i wysoka temperatura są również powiązane z wyjątkowo silną anomalią El Nino na Pacyfiku. Zjawisko to powoduje zmiany przebiegu procesów atmosferycznych, w tym w rozkładzie opadów deszczu na świecie.
Źródło: PAP, CAMS, Correio Braziliense