Samochód wpadł do leja krasowego w argentyńskiej Cordobie. Do zdarzenia doszło podczas ulewnych opadów deszczu, które poważnie ograniczyły widzialność. Kierowca pojazdu został ranny.
Do zdarzenia doszło w środę rano na biegnącej przez centrum Cordoby ulicy podczas ulewnego deszczu. W pewnym momencie na środku jezdni otworzył się lej krasowy, tuż przed kołami nadjeżdżającego samochodu. Kierowca nie zdążył zahamować, a pojazd wpadł do dziury w ziemi. Sytuację uchwyciły kamery miejskiego monitoringu.
"Nagle poczułem, że gdzieś wpadam"
Jak przekazał portal La Nacion, autem jechały dwie osoby. 47-letni kierowca pojazdu doznał obrażeń głowy, a jego samochód został całkowicie zniszczony. Poszkodowany opowiadał, że przez obfite opady nie zauważył dziury w ziemi.
- Nie wiem, jak to się stało, nagle poczułem, że gdzieś wpadam - powiedział lokalnym mediom.
Lej krasowy nie okazał się jedynym niebezpieczeństwem, jakie przyniosły ulewy mieszkańcom Cordoby. W mieście doszło do podtopień, a towarzyszący deszczom silny wiatr przewracał drzewa. Konieczna była ewakuacja osoby, która została uwięziona pod mostem w centrum miasta przez szybko podnoszącą się wodę.
Źródło: Reuters, La Nacion