Zmarzniemy. Średnio w ciągu doby będzie od 0 do 5 stopni

Deszcz ze śniegiem
Prognozowana temperatura w kolejnych dniach
Źródło: ventusky.com
Ciepłe chwile dobiegają końca. W weekend przez Polskę przejdzie front atmosferyczny, którzy przyniesie opady i ochłodzenie. W nowym tygodniu cała Polska wejdzie termicznie w przedzimie. Pojawią się opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu.

Pogodę w południowej części Europy nadal kształtuje pogodny wał wyżowy Wencke, ciągnący się od północno-wschodniej Afryki, przez południowe Włochy, po Rumunię. Południowa część Polski znajdzie się na jego skraju i tutaj w dalszym ciągu napływać będzie suche i ciepłe powietrze z południowego zachodu. Na niebie pojawią się niegroźne chmury piętra wysokiego i średniego. Jednocześnie w północnej i zachodniej Europie dominują głębokie ośrodki niżowe - jeden z centrum nad Półwyspem Kolskim (Quirin), a drugi na południowy zachód od Irlandii (Pepe). Znajdują się one w znacznej odległości od siebie, jednak łączy je strefa frontu polarnego, czyli charakterystyczna granica pomiędzy cieplejszymi i chłodniejszymi masami powietrza. W północnej części Polski przebiegać będzie właśnie część tego frontu, tak zwana dolina fali frontowej. Jednak ze względu na znaczną odległość od niżów, będzie mniej aktywna w zjawiska. 

Wspomniany front w godzinach nocnych początkowo wyrazi się jedynie wzrostem zachmurzenia do całkowitego w północno-zachodniej części kraju. Dopiero w drugiej części nocy i nad ranem pojawią się na nim słabe opady deszczu. W ciągu dnia obejmie on północną część kraju, będzie położony równoleżnikowo, niemal stacjonarnie, nie przesuwając znacznie granicy zachmurzenia i opadów w kierunku centrum i południa kraju.

Klatka kluczowa-20812
Prognozowana temperatura w kolejnych dniach
Źródło: ventusky.com

Nadciąga ochłodzenie. Popada deszcz ze śniegiem

Ochłodzenie płynące z północnego zachodu i północy, za frontem, który mozolnie będzie się przesuwał z północy w kierunku centrum, zdecydowanie odczujemy dopiero kolejnej nocy, czyli z piątku na sobotę. Przejściowo mogą wystąpić opady deszczu ze śniegiem.

W sobotę i niedzielę główna strefa frontowa będzie przemieszczać się przez centrum i dalej, stopniowo, na południe i południowy wschód kraju, pogłębiając ochłodzenie. Od poniedziałku znaczna część kraju - a we wtorek już cała Polska - wejdzie termicznie w tak zwane przedzimie. Oznacza to, że średnia dobowa temperatura powietrza będzie się wahać w zakresie od 0 do 5 stopni Celsjusza. W takich warunkach termicznych każda strefa frontowa będzie wiązała się z ryzykiem opadów mieszanych, szczególnie na północy, gdzie nie można wykluczyć we wtorek rano niewielkiej pokrywy śnieżnej i w rejonie górskim samego śniegu. Synoptycznie znajdziemy się wtedy w tzw. tylnej części niżu, z napływem z północy chłodnego powietrza pochodzenia arktycznego.

Pogoda na piątek 14.11

Piątek przyniesie na południu kraju pogodną aurę, zachmurzenie będzie małe i umiarkowane. Okresami zrobi się też bezchmurnie. W pasie centralnym prognozuje się stopniowy wzrost zachmurzenia przedfrontowego z umiarkowanego do dużego. Na północy, w strefie frontowej, zachmurzenie przeważnie będzie całkowite z opadami deszczu, przeważnie słabymi. W ciągu 12 godzin spadnie 2-5 litrów na metr kwadratowy, jedynie lokalnie możliwy jest umiarkowany opad do 10 l/mkw. w czasie 12 godzin. Termometry pokażą maksymalnie od 10-11 st. C na północy, przez 12-13 st. C w centrum kraju, do 14-15 st. C na południu. Powieje południowo-zachodni i zachodni wiatr, skręcający na północy za frontem na północno-zachodni, przeważnie umiarkowany. Jedynie w rejonie górskim okaże się dość silny i okresami silny z porywami do 50-70 kilometrów na godzinę.

Pogoda na weekend

W sobotę w centrum i na południu kraju wystąpi duże i całkowite zachmurzenie. Związana z frontem atmosferycznym strefa opadów deszczu, przeważnie słabych, ciągnąć się będzie od Ziemi Lubuskiej i Dolnego Śląska, przez Łódź, Warszawę, po Lubelszczyznę. Na północy zachmurzenie okaże się umiarkowane i tam opady będą zanikać. Temperatura maksymalna wyniesie od 4 st. C na Podlasiu, przez 7 st. C w centrum kraju, do 11 st. C na Podkarpaciu. Powieje północno-wschodni, przeważnie umiarkowany wiatr. Jedynie na Podkarpaciu południowo-zachodni, okresami dość silny, w porywach rozpędzać się może do 30-50 km/h.

Niedziela w przeważającej części kraju zapowiada się pochmurnie z opadami deszczu. Nad ranem i wieczorem możliwe są opady deszczu ze śniegiem, a wysoko w górach samego śniegu. Najintensywniej będzie sypało na południowym wschodzie Polski. Padać nie powinno jedynie na Pomorzu Zachodnim. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 3 st. C na Suwalszczyźnie, przez 6 st. C w centrum kraju, do 9 st. C w Małopolsce. Wiatr, południowo-wschodni i zmienny, okaże się słaby i umiarkowany.

Zimno

W poniedziałek na południowym wschodzie Polski zachmurzenie będzie całkowite. Spodziewane są ciągłe opady deszczu, rano i wieczorem przejściowo popada deszcz ze śniegiem, a w górach śnieg. W pozostałej części kraju wystąpi duże zachmurzenie i opady o charakterze przelotnym - w centrum deszczu, a na północy deszczu ze śniegiem i miejscami samego śniegu. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie od 2 st. C na Suwalszczyźnie, przez 5 st. C w centrum kraju, do 7-8 st. C na południu. Powieje południowo-wschodni do północnego wiatr, przeważnie umiarkowany, na Wybrzeżu dość silny.

Wtorek na południu i w centrum kraju upłynie pod znakiem dość pogodnej aury, zachmurzenie okaże się małe i umiarkowane. Na północy spodziewane jest okresami duże zachmurzenie z przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Termometry wskażą maksymalnie od 2 st. C na Suwalszczyźnie, przez 4 st. C w centrum kraju, do 5 st. C na południu. Wiatr zachodni do południowo-zachodniego, okaże się dość silny w całym kraju. 

Klatka kluczowa-20831
Prognozowane opady w kolejnych dniach
Źródło: ventusky.com
Czytaj także: