W niedzielę mieszkańcy części Polski mogli cieszyć się dużą ilością słońca. Inaczej zapowiada się najbliższy tydzień. Choć temperatura będzie wysoka jak na połowę lutego, w niektórych regionach wręcz wiosenna, to w całym kraju czekają nas dni wypełnione chmurami. Będą występować też przelotne opady deszczu lub mżawki.
Po pochmurnej i deszczowej sobocie niedziela we wschodnich i częściowo środkowych regionach kraju upłynęła pod znakiem słońca. W niektórych miejscach niebo było niemal bezchmurne. Odmienne sytuacja przez cały dzień wyglądała w zachodniej części Polski, gdzie panowało duże i całkowite zachmurzenie.
Jak zapowiadał w "Faktach po południu" w TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski, "ta wilgotna pogoda z zachodu będzie się przesuwać do centrum". Przez najbliższe trzy dni w całym kraju będzie przeważać pochmurna aura z rozpogodzeniami lub niewielkimi przejaśnieniami. W poniedziałek pojawią się one jedynie w zachodnich i północnych regionach.
"Wyż oszust" wpłynie na pogodę
Jak mówił prezenter, "paradoksalnie pogodą jutro będzie się opiekować wyż, ale to będzie taki trochę wyż oszust, który mimo wysokiego ciśnienia niekoniecznie będzie sprowadzać do nas słoneczną pogodę". Dodał, że w jego centrum, znajdującym się nad Alpami, ciśnienie atmosferyczne będzie wynosić aż 1040 hektopaskali. W Warszawie ciśnienie w poniedziałek wyniesie około 1020 hPa i będzie się wahać.
- Tak to bywa w wyżach zimowych, a czasami jesiennych, że one sprowadzają wilgotne powietrze i właśnie taki przypadek będzie jutro - wyjaśniał Wasilewski. Tego typu układy wysokiego ciśnienia, niosące ciepło, ale wilgoć, nisko zawieszone chmury, mgły i często mżawkę lub słabe opady deszczu, określa się również zgniłymi wyżami.
Prognoza pogody na poniedziałek, wtorek i środę
Pierwszego dnia tygodnia będzie pochmurno z niewielkimi przejaśnieniami na zachodzie i północy kraju. Lokalnie, zwłaszcza w południowych i wschodnich regionach pojawią się słabe opady deszczu i/lub mżawki rzędu 1-2 litrów wody na metr kwadratowy. Temperatura maksymalna wyniesie od 4-5 stopni Celsjusza na wschodzie, przez 5-6 st. C w centrum kraju, do 7-9 st. C na zachodzie. Wiatr powieje z kierunku północno-zachodniego, słabo i umiarkowanie.
Wtorek zapowiada się pochmurno z rozpogodzeniami na północy i wschodzie Polski. Termometry pokażą maksymalnie od 5-6 st. C na wschodzie do 7-8 st. C na zachodzie kraju. Wiatr o kierunku północno-zachodnim w zachodnich województwach będzie słaby, a we wschodniej połowie kraju powieje umiarkowanie.
Na środę prognozowane jest duże zachmurzenie. Tego dnia przejaśnienia wystąpią tylko na południu kraju. Temperatura maksymalna sięgnie od 2-3 st. C na północnym wschodzie, przez 5-6 st. C w centrum, do 7-8 st. C na Dolnym Śląsku. Powieje słaby, południowo-wschodni wiatr.
Więcej słońca w czwartek, piątek pochmurny i deszczowy
Kolejnego dnia niektórzy mieszkańcy Polski mogą spodziewać się większej ilości słońca. Czwartek upłynie z zachmurzeniem od małego na południu do dużego na północy kraju, gdzie może również słabo popadać deszcz. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 3-4 st. C na północnym wschodzie, przez 6-7 st. C w środkowych regionach, do 8-9 st. C na zachodzie. Z południowego zachodu będzie wiać słaby i umiarkowany wiatr.
W piątek na słońce znów nie będzie można liczyć. Dla całej Polski synoptycy zapowiadają pochmurną aurę z opadami deszczu. Temperatura maksymalna wyniesie od 3-5 st. C na wschodzie do 6-8 st. C na zachodzie kraju. Wiatr będzie okaże się umiarkowany i dość silny, porywisty, południowo-zachodni, skręcający na północno-zachodni.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock