Styczniowe sztormy miały niszczycielską moc, szczególnie ten ostatni, o wdzięcznym imieniu Nadia. Całe polskie wybrzeże ucierpiało pod wpływem ogromnej siły wiatru i wody. Wyrwane, często z korzeniami, drzewa, zerwane klify, a w kilku miejscach kompletnie zalane plaże - zupełnie jak w gdyńskim Orłowie, bo tutaj plaży już nie ma. Zdaniem ekspertów sztormy są coraz częstsze, a wkrótce Bałtyk może pochłonąć i Trójmiasto.
- Sztormy się zdarzały, zdarzają i będą się zdarzać. Problem polega na tym, że tych sztormów, nawet jeśli nie będą silniejsze, będzie coraz więcej - mówi profesor Tymon Zieliński, fizyk atmosfery z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk. - Będzie coraz gorzej, należy się tego spodziewać - dodaje.
Jak wskazuje ekspert w rozmowie z TVN24, ze statystyk wynika, że silne sztormy na Bałtyku są coraz częstsze. Zwrócił przy tym uwagę na stale podnoszący się poziom mórz na świecie. - Mamy stopniowo coraz więcej wody i całkiem sporą liczbę silnych sztormów - podkreśla.
"Dzisiaj morze zabrało plażę, być może zabierze kawałek Orłowa, Gdańska, Sopot"
Jak zaznacza prof. Zieliński, na plażach się nie skończy. - Dzisiaj morze nam zabrało plażę, ale za pięćdziesiąt lat być może zabierze kawałek Orłowa, Sopot, kawałek Gdańska - wylicza. Jak wyjaśnia, "poziom morza będzie się zwiększał znacząco i nawet jeśli samo morze nie wleje się na ląd, to okresowo, przy coraz częstszych i silnych sztormach, będzie zalewało".
Naukowcy - także ze świata - ostrzegają, że wiele nadmorskich miejscowości może znaleźć się pod wodą, jeżeli zmiany klimatu będą postępować, a poziom mórz na świecie stale będzie rosnąć. Badacze z organizacji Climate Central zwizualizowali, co może stać się z miastami na polskim wybrzeżu.
Ekspert: Wyobraźmy sobie, że zaczynamy tracić ten ląd. Zaczynamy tracić miejsce zamieszkania, miejsce pracy
- My nie tyle, że możemy. My musimy coś zrobić, bo inaczej będziemy mieli potężne problemy - podkreśla fizyk atmosfery. - Wyobraźmy sobie, że zaczynamy tracić ten ląd. Zaczynamy tracić miejsce zamieszkania, miejsce pracy, dostęp do edukacji - mówi.
Jak tłumaczy w rozmowie z TV24, "wszystko to przekłada się na dobrobyt osób, które mieszkają głębiej na lądzie, bo gdzieś będziemy musieli się przeprowadzić, (...) dzieci będą musiały iść do szkoły".
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24