W niedzielę władzę nad pogodą w kraju obejmie klin wyżowy, za sprawą którego do Polski napłynie ciepłe i wilgotne powietrze. W ciągu dnia spodziewane są rozpogodzenia, ale rano miejscami pada słaby deszcz i występują mgły.
W niedzielę Polskę na chwilę obejmie od południa pogodny klin wyżowy, związany z wyżem znad Bałkanów - informuje synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek. Z południowego zachodu do naszego kraju napłynie łagodne i dość ciepłe, ale wilgotne powietrze polarne. W poniedziałek wrócimy jednak pod panowanie wirów niżowych znad Atlantyku. Z jednej strony przyniosą one więcej chmur i silniejszy wiatr, ale ponadto pokierują do nas ciepłe masy powietrza z południa Europy. Synoptyk dodaje, że ostatnie dni października i początek listopada zapowiadają się ciepło i przyjemnie, a momentami termometry pokażą nawet 20 stopni Celsjusza.
Poranek w Polsce
O godzinie 6 rano w niedzielę w kraju panowało duże zachmurzenie. Od południowego zachodu w głąb Polski postępuje strefa rozpogodzeń. Objęła ona swoim zasięgiem Dolny Śląsk, Opolszczyznę, Wielkopolskę i Ziemię Lubuską.
Miejscami na Pomorzu Środkowym i Wschodnim, Podlasiu, Mazowszu oraz Lubelszczyźnie słabo popaduje deszcz. Lokalnie na zachodzie i północy Polski występują mgły. Widzialność jest ograniczona w:
- Chojnicach do 200 metrów;
- Jeleniej Górze do 400 m;
O godzinie 6 rano na termometrach mogliśmy zobaczyć od 5 st. C w Jeleniej Górze, poprzez 12 st. C w Łodzi aż do 13 st. C w Warszawie, Kołobrzegu oraz Ustce. Wieje z południowego zachodu i zachodu. Wiatr jest słaby i umiarkowany, jedynie w górach podmuchy są silniejsze i osiągają do 60-90 kilometrów na godzinę.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/DWD