Pogodą w najbliższych dniach będzie rządzić wyż Charly. Za jego sprawą, w weekend w większości kraju utrzymywać się będą chmury, ale padać nie powinno. Kiedy spadnie śnieg? W przyszłym tygodniu zaczną napływać do nas chłodniejsze masy powietrza. Jak zauważył synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk, może to oznaczać, że pojawią się opady śniegu lub deszczu ze śniegiem.
Polska znajduje się pod wpływem rozległego i dość stabilnego układu wysokiego ciśnienia Charly, obejmującego swym zasięgiem południową i centralną część Europy. Ten jesienny wyż sprawi, że w nadchodzących dniach pozostawać będziemy w strumieniu względnie ciepłych mas powietrza. Jednak w sobotę i niedzielę zostanie dodatkowo wepchnięta nad terytorium naszego kraju spora dawka wilgoci znad Bałtyku sprawiając, że niebo zasnuje się chmurami, a nocami pojawią się mgły, które zanikać będą w godzinach rannych i przedpołudniowych. Miejscami niewykluczone są też słabe opady mżawki. Więcej pogodnego nieba w weekend spodziewać się możemy w południowych regionach naszego kraju.
Wyżowa aura, przeważnie bezopadowa, ale pochmurna z okresowymi rozpogodzeniami, utrzyma się w naszym kraju do środy, kiedy to wyż odsunie się na wschód kontynentu, a dominację w regionie przejmą układy niskiego ciśnienia, przynoszące opady deszczu. Wówczas napłynie do nas także chłodniejsze powietrze z północy.
Pogoda na weekend
W sobotę aura zapowiada się na ogół pochmurno, nad ranem może być mglisto. Więcej rozpogodzeń prognozowanych jest jedynie na południu kraju. Miejscami, szczególnie na Mazurach, może pojawić się słaba mżawka. Termometry pokażą maksymalnie od 11 stopni Celsjusza na Podlasiu, Mazurach i Suwalszczyźnie, przez 12 st. C w centrum kraju, do 14 st. C na Dolnym Śląsku. Powieje słabo ze zmiennych kierunków.
Niedziela na południu przyniesie dość pogodną aurę, w pozostałych regionach możliwe jest zachmurzenie z niewielkimi przejaśnieniami. Miejscami nad ranem mogą utrzymywać się mgły, lokalnie możliwa jest słaba mżawka. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 10 st. C na południu, przez 11 st. C w centrum kraju, do 13 st. C na Pomorzu. Zmienny wiatr będzie na ogół słaby, jedynie na zachodzie umiarkowany.
Z każdym dniem coraz chłodniej
W poniedziałek czeka nas duże zachmurzenie z lokalnymi rozpogodzeniami. Nie powinno padać. Temperatura maksymalna sięgnie od 9 st. C na północnym wschodzie, przez 11 st. C w centrum kraju, do 13 st. C na południowym zachodzie. Wiatr powieje słabo i umiarkowanie z południowego wschodu.
We wtorek mieszkańcy Podlasia i Mazur powinni spodziewać się pochmurnej pogody. W pozostałych regionach po zaniku porannych mgieł powinno być dość pogodnie. Temperatura maksymalna wyniesie od 7 st. C na północnym wschodzie, przez 10 st. C w centrum kraju, do 13 st. C na Dolnym Śląsku. Z południa powieje słaby i umiarkowany wiatr.
W środę czeka nas pochmurne niebo z przejaśnieniami. Na północnym zachodzie wystąpią przelotne opady deszczu do 5 litrów wody na metr kwadratowy. Termometry pokażą maksymalnie od 5 st. C na Suwalszczyźnie, przez 7 st. C w centrum kraju, do 9 st. C na Podkarpaciu. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, a powieje z południowego wschodu.
Kiedy spadnie pierwszy śnieg?
Potem pogoda może zmienić się na bardziej zimową. Jak przekazał synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk, istnieje szansa na opady śniegu.
- Na obecną chwilę wygląda, że w środę napłynie chłodne powietrze z północnego wschodu i przy dość sporych zasobach wilgoci, zalegających na południu kraju, w nocy ze środy na czwartek mogą wystąpić opady śniegu lub śniegu z deszczem na styku tych mas - poinformował. Opady mogą pojawić się w centrum i na wschodzie kraju.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/ventusky.com