Końcówka października jak środek lata. Do rekordu zabrakło niewiele

Pod koniec października do Polski napływało pochodzenia zwrotnikowego znad Afryki, które odczuwalne było głownie na południowym zachodzie kraju. Za taką cyrkulację odpowiadał układ wysokiego ciśnienia znad Bałkanów oraz niże przemieszczające się nad zachodnią i północną częścią Europy.

Niedziela była kolejnym ciepłym dniem, a najwyższe wartości termometry pokazały po raz kolejny na Dolnym Śląsku. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że na stacji synoptycznej w Jeleniej Górze zmierzono 25,5 stopnia Celsjusza.

Choć to bardzo wysoka temperatura jak na ten miesiąc, to do rekordu trochę zabrakło. Październikowy rekord najwyższej temperatury w Polsce padł 4 października 1966 r. w Trzebiechowie w województwie lubuskim. Zmierzono tam wówczas 28,9 st. C.

Na drugim krańcu Polski, jak podał IMGW, temperatura w niedzielę okazała się znacznie niższa. W Białymstoku termometry wskazały 12,7 st. C.

Polska średnia wieloletnia 1991-2020 w październiku kształtuje się na poziomie 8,8 st. C.